Zołza musi trzymać fason.
Zołzie nie wypada się rozpaść na kawałki przy mężczyźnie.
Zołza, aby nie stracić twarzy utrzymuje swoją słabość w ryzach.
Kobieta silna i dojrzała, cudowna, kobieca i mądra feministka, kiedy kocha, i jest związana z mężczyzną, a ten mężczyzna mówi jej coś okropnego rozpada się na kawałki zupełnie tak samo, jak Ty, i co więcej - pozwala sobie na całkowite odczucie tych emocji na bieżąco, od razu, przy nim. Co nie oznacza lamentu, rzucania mu się w ramiona, uciekania do lazienki, błagania go, złorzeczenia mu, ani przepraszania dla świętego spokoju.
Być może powiedział coś takiego, że aż Cię zatkało. Jakakolwiek będzie reakcja Twojego organizmu, pozwól, żeby się dokonała. Jeśli zbiera Ci się na płacz - płacz. Nie zakrywaj twarzy jak dziecko. Płacz tak, jak płacze dorosła. Kiedy fala płaczu przejdzie, nie chlip na siłę próbując wzbudzić litość. Płaczesz, bo tego potrzebujesz, a nie dla jakiegokolwiek efektu z jego strony.
Jeśli Twoje ciało drży, pozwól mu drżeć, nie blokuj tego, nie ukrywaj tego przed mężczyzną. Drżyj sobie. Bądź i czuj swoje ciało. Pozwól sobie przeżyć wszystkie reakcje, jakie przyjdą - fizyczne i emocjonalne.
Narzuć coś ciepłego na ramiona, owiń się bezpiecznie.
Połóż rękę na brzuchu i rozluźnij go.
Jesli chcesz cos powiedzieć - zacznij od "Czuję". Nie mów "czuję, że jesteś taki i owaki". Mów: "Czuję się okropnie po tym, co od Ciebie usłyszałam". "Nie wiem, co powiedziec". "Czuję się fatalnie, straciłam ochotę na wszystko. Rozważam, czy nie zostac jednak w domu, po tym, co uslyszalam. Nie czuje sie na silach isc razem gdziekolwiek." (jesli np. szliscie akurat do jego rodzicow).
Niczego mu nie tłumacz. Niech Twoje naturalne reakcje i dystans mówią mu
precyzyjnie, czego w jego zachowaniu nie akceptujesz. Dobrze jest,
kiedy mówisz wprost: "Nie akceptuję tego, w jaki sposób do mnie mówisz",
"Jestem zdruzgotana faktem, że mnie popchnąłeś, i nie pozwoliłeś wyjść z
pokoju" ale nie tłumacz tego, nie wdawaj się w długie dyskusje na ten
temat. A jeśli on się obraża - pamiętaj, że obrażanie się to także przemoc, zignoruj to. Zajmij się swoimi sprawami i daj mu czas na poradzenie sobie ze swoimi problemami. O ile jeszcze w ogóle chcesz z nim być.
Możesz też czuć złość. Jeśli ją czujesz, wyraź ją. Jeśli ścisnęły Ci się zęby, rozluźnij dolną szczękę i pozwól, aby dźwięczny i naturalny głos wydobył się aż z dna Twojej miednicy. Wyrażając złość zachowaj szacunek dla nienaruszlaności ciała i przedmiotów swojego partnera, tak samo, jak Ty chcesz być szanowana.
Złość wyrażona na bieżąco transformuje się w energię do działania, ponieważ złość służy do dokonywania zmian.
Czujesz złość - z całą pewnością stoisz w obliczu sytuacji, którą możesz i powinnaś zmienić dla własnego dobra. Nie pozwól, aby ta energia skierowała się przeciwko partnerowi (zemsta, przemoc), albo przeciwko Tobie samej (autodestrukcja).
Wykorzystaj ją dla swojego dobra.
Najważniejsze, żebyś pozostawała w zgodzie ze sobą, i nie odgrywała ani ofiary, ani zołzy. Nie rób dramatu, ani nie udawaj, że wszystko jest w porządku. Obserwuj wewnętrzne odczucie swojego ciała, obserwuj swoje emocje na bieżąco, ale nie identyfikuj się z nimi.
Stawiaj wyraźne granice wobec mężczyzny:
Nieakceptowalne jest ocenianie Cię, porównywanie, wprowadzanie w stan dezorientacji, kłamstwo, lżenie, ani straszenie Cię w jakikolwiek sposób: głosem, gestem, groźbą. Jeśli to następuje wiedz, ze możesz postawić tu wyraźną granicę, i mimo, ze go kochasz, utrzymać ją. Po prostu po takim jego zachowaniu pozwól sobie przeżyć reakcje swojej psychiki i ciała, oraz ustal granicę, i potem utrzymuj bezpieczny dystans.
Uważnie obserwuj, czy jego zachowanie jest toksyczne, czy to tylko błąd właściwego mężczyzny.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Przeczytaj zanim wyjdziesz za mąż. Zanim się rozwiedziesz. I zanim ponownie wyjdziesz za mąż.
Etykiety
akceptacja
asertywność
atrakcyjna kobieta
awantura
bliskość
błąd
ciąża
czy to ten
ćwiczenie
dawanie i branie
decyzja
dystans
emocje
gierka
ignorowanie
jak postępować z mężczyzną
jaskinia
kłótnia
kobieta
komunikacja
lekkość
lęk
małżeństwo
mężczyzna
milczenie
miłość
miłość bezwarunkowa
niepokój
nieszczęśliwa
obrażanie się
oddalanie się
ojciec
oświadczyny
pierwsza randka
płacz
poczucie własnej wartości
popchnął mnie
pragnienia
przemoc
przeszłość
przyciąganie
psychiczna
relacja
rozstanie
rozwód
samotność
seks
stopień trudności
szacunek
szczęśliwa
ślub
świadomość ciała
tata
telefon
toksyczny
trauma
uczucia
uznanie
wdzięczność
wesele
wina
właściwy mężczyzna
wolność
zaangażowanie
zadzwonić
zanim wyjdziesz za mąż
zaręczyny
zaufanie
zazdrość
złość
znikanie
związek
piątek, 17 lutego 2017
Dlaczego wcale nie jest dobrze być zołzą.
Etykiety:
akceptacja,
atrakcyjna kobieta,
awantura,
czy to ten,
dystans,
emocje,
komunikacja,
płacz,
przemoc,
relacja,
szacunek,
świadomość ciała,
toksyczny,
uczucia,
złość,
związek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz