Ćwiczenie 2. serce
Czas trwania: 20-50 min.
Wykonuj maksymalnie 1x dziennie.
Proponuję wykonywać często przez 6 tygodni, a potem wg potrzeb.
To ćwiczenie potrafi zdziałać prawdziwe cuda!
Powtarzaj codziennie przez miesiąc dodając co parę dni kolejne etapy.
Można wykonywać tuż przed snem, albo w dowolnym momencie dnia, kiedy jest możliwość.
I.
Rozluźnij i poczuj swoje ciało tak, jak w ćwiczeniu 1, z tą różnicą, że na stojąco.
Zauważ, gdzie jest obecnie Twoja świadomość "ja". Najprawdopodobniej jest ona wewnątrz głowy. Wyobraź ją sobie jako coś wyraźnego: kulkę światła, małą ludkę, żywą chmurkę, cokolwiek Ci się nasuwa.
Nie zamykaj oczu, ale miej rozmazany obraz.
Teraz powoli zacznij przesuwać swoje "ja" milimetr niżej, i niżej, i niżej, aż do szyi, wzdłuż szyi niżej powoli, powoli do klatki piersiowej. Jeśli potrzebujesz się zatrzymać w jakimś miejscu, zatrzymaj się i poprzebywaj w tym miejscu ile trzeba. A potem spróbuj ruszyć dalej w dół. Twoje "ja" przesuwa się w dół wewnątrz klatki piersiowej, aż dociera do serca. Jeśli chcesz, możesz skręcić lekko w lewo, aby być dokładnie w sercu, lub możesz pozostać na środku na wysokości serca (które nota bene jest naprawdę dość blisko środka klatki piersiowej).
Bądź świadomością w miejscu, które odczujesz jako swój dom.
Poczuj, jakie jest Twoje serce: np. jasne, ciepłe, promieniste, kolorowe, energiczne, spokojne, poczuj, że te wrażenia trochę zmieniają się, kiedy zwracasz na nie uwagę. Używam tu słów, ale w istocie wrażenia, które odczujesz będą niemożliwe do wyrażenia słowami.
II.
Po jakimś czasie możesz zacząć robić drugi etap:
Zejdź świadomością do serca, i pozostań tam. Poczuj, że Twoje serce jest czułe, może brać i dawać. Jest promieniste.
Wyobraź sobie, że Twoje serce promieniuje miłością na zewnątrz. Poczuj, jak długie i dobre są Twoje promienie.
III.
Zrób I etap, ewentualnie także II.
Teraz wyobraź sobie mężczyznę* stojącego przed Tobą. Jest to Twój partner, Twój właściwy mężczyzna, Twój ukochany (niezależnie od tego, czy jesteś sama, czy z kimś, czy też Twoja sytuacja jest skomplikowana).
Oczy otwarte, obraz rozmazany.
Możesz wyobrazić sobie konkretnego mężczyznę, jeśli jesteś w związku, lub po prostu wyimaginowanego mężczyznę, który Ci się podoba. Nie narzucaj wyobraźni zbyt wielu konkretnych szczegółów.
Stoisz zatem przed mężczyzną, który Cię kocha. Twoje serce jest wewnątrz Ciebie i promienieje miłością. Niech Twoje serce pozostanie wewnątrz Ciebie, trzymaj je w sobie. Ono bije dla Ciebie.
Teraz zauważ jego serce. On Cię kocha.
Odczuj to, że on Cię kocha.
IV.
Zobacz jego promieniste serce wysyłające miłość w formie świetlistych, ciepłych promieni do Ciebie. Odczuj, jak to jest mieć swoje serce dla siebie, i otrzymywać miłość z serca mężczyzny.
V.
W następnym etapie ćwiczenia nadal stojąc razem ze swoim ukochanym poczuj wymianę miłości między Wami. To już jest etap docelowy tego ćwiczenia. Jego jasne i ciepłe promienie miłości trafiają do Twojego serca, a Twoje trafiają do jego serca.
Czuj.
Ufaj sobie i swoim reakcjom. Pozwól sobie na łzy wzruszenia, jeśli przyjdą. Pozwól sobie na złość, jeśli przyjdzie, wyraź ją, i pozwól jej potem odpłynąć, jak chmurze na niebie.
Pozwól sobie położyć sobie rękę w jakimś miejscu ciała, jeśli to poczujesz. Pozwól sobie wydawać dźwięki, jeśli tak Ci przyjdzie ochota.
Trwaj w tym stanie tyle czasu, ile potrzebujesz.
Możesz na koniec wyobrazić sobie, że on podchodzi do Ciebie, a Ty wyciągasz ku niemu ręce, robi krok w jego kierunku, i się przytulacie. Jeśli jest wieczór, możesz będąc w tym stanie położyć się spać i zasnąć.
VI.
Kończąc ćwiczenie inaczej niż kładąc się spać nie musisz "wracać do głowy". Możesz pozostać w
sercu i zająć się swoimi sprawami. Jeśli zajmiesz się czymś, co wymaga kalkulowania - świadomość
"ja" automatycznie wróci do przestrzeni racjonalnej.
W okresie, w którym pracujesz nad tym ćwiczeniem możesz doświadczyć bardzo pozytywnych zmian w swoim życiu, szczególnie w relacjach z ludźmi.
Jeśli pojawią się zmiany drastyczne (np. nagle okaże się, że musisz szukać nowej pracy, albo okaże się, że musisz rozstać się z aktualnym partnerem) ciesz się! Jakkolwiek okropne mogą się wydawać, znaczy to, że są konieczne na drodze do szczęścia w miłości, i już niebawem przekonasz się, dlaczego.
Niczym się nie przejmuj, po prostu rób swoje i bądź pewna, że właśnie reorganizujesz swoje życie tak, aby móc je przeżyć w szczęśliwym związku miłosnym.
Ćwiczenie 1.
Ćwiczenie 3. głos
Ćwiczenia
* Oczywiście kobiety homoseksualne wyobrażają sobie w tym miejscu kobietę. Biseksualne wyobrażają sobie człowieka.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Przeczytaj zanim wyjdziesz za mąż. Zanim się rozwiedziesz. I zanim ponownie wyjdziesz za mąż.
Etykiety
akceptacja
asertywność
atrakcyjna kobieta
awantura
bliskość
błąd
ciąża
czy to ten
ćwiczenie
dawanie i branie
decyzja
dystans
emocje
gierka
ignorowanie
jak postępować z mężczyzną
jaskinia
kłótnia
kobieta
komunikacja
lekkość
lęk
małżeństwo
mężczyzna
milczenie
miłość
miłość bezwarunkowa
niepokój
nieszczęśliwa
obrażanie się
oddalanie się
ojciec
oświadczyny
pierwsza randka
płacz
poczucie własnej wartości
popchnął mnie
pragnienia
przemoc
przeszłość
przyciąganie
psychiczna
relacja
rozstanie
rozwód
samotność
seks
stopień trudności
szacunek
szczęśliwa
ślub
świadomość ciała
tata
telefon
toksyczny
trauma
uczucia
uznanie
wdzięczność
wesele
wina
właściwy mężczyzna
wolność
zaangażowanie
zadzwonić
zanim wyjdziesz za mąż
zaręczyny
zaufanie
zazdrość
złość
znikanie
związek
poniedziałek, 27 lutego 2017
sobota, 25 lutego 2017
"Żeby on...."
W niejednym wpisie na tym blogu doradzam, żeby ograniczyć kontakt z mężczyzną, od którego musimy dopraszać się uwagi.
Chodzi o to, żeby wyrównać przepływ energii w Waszej relacji, czyli, "żeby on" zaczął inicjować kontakt z Tobą (lub okazał się kompletnie niezainteresowany Tobą - co może być bolesne, ale jakże przydatne jako informacja na przyszłość - w końcu nie chcesz być z facetem, któremu na Tobie nie zależy).
Jednak chciałabym przestrzec Was, kochane, abyście nie wpadły w granie gierek. Pięknie jest spontanicznie dzwonić do ukochanego, pięknie jest też skierować uwagę do wewnątrz. Jednak wystrzegajcie się robienia czegokolwiek z zamysłem, żeby on to odczuł, żeby mu pokazać, żeby miał za swoje, żeby pożałował.
Jeśli motywuje Was cel "żeby on" , znaczy to, że najprawdopodobniej jest to gierka. Stop. Nie uprawiamy gierek.
Jeśli wyjeżdżasz na 3 dni bez telefonu, żeby się skoncentrować, zebrać myśli, to jest w porządku.
Jeśli wyjeżdżasz na 3 dni bez telefonu, żeby on się przestraszył, zdziwił, żeby mu było przykro bez Ciebie - zatrzymaj się. Tracisz tylko w ten sposób swój cenny czas, energię i wiarygodność.
Jeżeli umieszczasz swoje zdjęcie w objęciach z kolegą na Fejsbuku tak po prostu, to w porządku. Ale jeśli po cichu liczysz na to, że on to zobaczy, i go to ruszy, zaboli - zatrzymaj się. Zastanów się, o co Ci chodzi. Po co to robisz? Nie warto.
Spróbuj przenieść uwagę z niego na samą siebie, i zadbać o swoje życie.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Chodzi o to, żeby wyrównać przepływ energii w Waszej relacji, czyli, "żeby on" zaczął inicjować kontakt z Tobą (lub okazał się kompletnie niezainteresowany Tobą - co może być bolesne, ale jakże przydatne jako informacja na przyszłość - w końcu nie chcesz być z facetem, któremu na Tobie nie zależy).
Jednak chciałabym przestrzec Was, kochane, abyście nie wpadły w granie gierek. Pięknie jest spontanicznie dzwonić do ukochanego, pięknie jest też skierować uwagę do wewnątrz. Jednak wystrzegajcie się robienia czegokolwiek z zamysłem, żeby on to odczuł, żeby mu pokazać, żeby miał za swoje, żeby pożałował.
Jeśli motywuje Was cel "żeby on" , znaczy to, że najprawdopodobniej jest to gierka. Stop. Nie uprawiamy gierek.
Jeśli wyjeżdżasz na 3 dni bez telefonu, żeby się skoncentrować, zebrać myśli, to jest w porządku.
Jeśli wyjeżdżasz na 3 dni bez telefonu, żeby on się przestraszył, zdziwił, żeby mu było przykro bez Ciebie - zatrzymaj się. Tracisz tylko w ten sposób swój cenny czas, energię i wiarygodność.
Jeżeli umieszczasz swoje zdjęcie w objęciach z kolegą na Fejsbuku tak po prostu, to w porządku. Ale jeśli po cichu liczysz na to, że on to zobaczy, i go to ruszy, zaboli - zatrzymaj się. Zastanów się, o co Ci chodzi. Po co to robisz? Nie warto.
Spróbuj przenieść uwagę z niego na samą siebie, i zadbać o swoje życie.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Etykiety:
błąd,
gierka,
komunikacja,
relacja,
telefon
piątek, 24 lutego 2017
Reguły, zasady, wyjątki...
Są pewne reguły, które można omijać w cudownej nieprzewidywalności życia, i jego różnorodności.
Nie jesteś robotem, żeby działać według sztywnych programów. Jesteś żywą, czującą, myślącą kobietą. Słuchaj swojego serca, szanuj swoje uczucia, i bądź w zgodzie ze sobą. UFAJ SOBIE.
Jednak są też pewne sprawy, których pomijać nie można:
SZACUNEK - mężczyzna musi szanować Ciebie, a Ty musisz szanować mężczyznę. Jeśli on potraktował Cię pogardliwie, lub jeśli straciłaś szacunek do niego - nie brnij już w to dalej. Nie warto.
WYŁĄCZNOŚĆ - jeśli pragniesz związku monogamicznego - nawet nie myśl o zajętym mężczyźnie. Nie warto. Niech on najpierw się rozwiedzie, rozstanie, wyprowadzi, niech przeboleje poprzedni związek, i niech przestanie już o niej myśleć...
ZAUFANIE - jeśli intuicyjnie lub z przyczyn racjonalnych nie ufasz temu mężczyźnie, lub wyraźnie on nie ufa Tobie, choć jesteś w porządku, odpuść go sobie. Nie warto.
Pamiętaj:
Nie jesteś robotem, żeby działać według sztywnych programów. Jesteś żywą, czującą, myślącą kobietą. Słuchaj swojego serca, szanuj swoje uczucia, i bądź w zgodzie ze sobą. UFAJ SOBIE.
Jednak są też pewne sprawy, których pomijać nie można:
SZACUNEK - mężczyzna musi szanować Ciebie, a Ty musisz szanować mężczyznę. Jeśli on potraktował Cię pogardliwie, lub jeśli straciłaś szacunek do niego - nie brnij już w to dalej. Nie warto.
WYŁĄCZNOŚĆ - jeśli pragniesz związku monogamicznego - nawet nie myśl o zajętym mężczyźnie. Nie warto. Niech on najpierw się rozwiedzie, rozstanie, wyprowadzi, niech przeboleje poprzedni związek, i niech przestanie już o niej myśleć...
ZAUFANIE - jeśli intuicyjnie lub z przyczyn racjonalnych nie ufasz temu mężczyźnie, lub wyraźnie on nie ufa Tobie, choć jesteś w porządku, odpuść go sobie. Nie warto.
Pamiętaj:
miłość bezwarunkowa jest dobra, pod warunkiem, że warunki zostały spełnione.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
czwartek, 23 lutego 2017
Wierna? Tak, przede wszystkim wierna sobie (o szpilkach)
Zanim założysz szpilki zastanów się: czy to są buty, które dają Ci dobrą, wygodną podstawę?
Wiem, że w wielu miejscach możesz usłyszeć, przeczytać o tym, że mężczyźni lubią szpilki. Jednak zastanów się, czy to nie jest uwodzenie. A co jeszcze ważniejsze: czy nie zdradzasz samej siebie zakładając niewygodne buty, w których nie będziesz mogła ani odpocząć, ani uciec, jeśli zajdzie taka potrzeba?
Idziesz na randkę, żeby się naprawdę dobrze i komfortowo czuć, a nie, żeby cieszyć oko mężczyzny.
Jeśli mu się spodobasz wizualnie, niech to będzie efekt uboczny tego, że się wewnątrz siebie naprawdę dobrze czujesz.
Pomyśl, co będzie dalej. Jeśli spodobałaś mu się w szpilkach i zaczniecie być razem - ups - teraz jesteś zakładniczką szpilek, i jeśli przestaniesz je nosić, może przestaniesz mu się podobać?
Jeśli spodoba mu się Twoje wewnętrzne światło i Twoja naturalna radość życia - jesteś w komfortowej sytuacji, i nie musisz robić absolutnie nic, oprócz dbania o samą siebie.
Załóż to, co wyraża Twoją prawdziwą osobowość, w czym podobasz się sama sobie, i w czym jest Ci naprawdę wygodnie. To buduje Twoje życie.
Nieprzekonana? Poćwicz. Zakładaj różne buty i sprawdzaj, jak się czujesz. Czy jesteś uskrzydlona, czy masz ochotę eksplorować świat, czy czujesz się w tych butach zblokowana, czy kreatywna.
Najlepsze są te buty, o których możesz zapomnieć, i żyć.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Wiem, że w wielu miejscach możesz usłyszeć, przeczytać o tym, że mężczyźni lubią szpilki. Jednak zastanów się, czy to nie jest uwodzenie. A co jeszcze ważniejsze: czy nie zdradzasz samej siebie zakładając niewygodne buty, w których nie będziesz mogła ani odpocząć, ani uciec, jeśli zajdzie taka potrzeba?
Idziesz na randkę, żeby się naprawdę dobrze i komfortowo czuć, a nie, żeby cieszyć oko mężczyzny.
Jeśli mu się spodobasz wizualnie, niech to będzie efekt uboczny tego, że się wewnątrz siebie naprawdę dobrze czujesz.
Pomyśl, co będzie dalej. Jeśli spodobałaś mu się w szpilkach i zaczniecie być razem - ups - teraz jesteś zakładniczką szpilek, i jeśli przestaniesz je nosić, może przestaniesz mu się podobać?
Jeśli spodoba mu się Twoje wewnętrzne światło i Twoja naturalna radość życia - jesteś w komfortowej sytuacji, i nie musisz robić absolutnie nic, oprócz dbania o samą siebie.
Załóż to, co wyraża Twoją prawdziwą osobowość, w czym podobasz się sama sobie, i w czym jest Ci naprawdę wygodnie. To buduje Twoje życie.
Nieprzekonana? Poćwicz. Zakładaj różne buty i sprawdzaj, jak się czujesz. Czy jesteś uskrzydlona, czy masz ochotę eksplorować świat, czy czujesz się w tych butach zblokowana, czy kreatywna.
Najlepsze są te buty, o których możesz zapomnieć, i żyć.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
środa, 22 lutego 2017
Jak znaleźć właściwego mężczyznę?
Jak znaleźć właściwego mężczyznę?
Nie szukać.
Być.
To on ma znaleźć Ciebie.
Chciałabym jednak omówić szerzej "Być", o którym wspomniałam powyżej.
Być to znaczy być dla siebie. Tak ułożyć sobie życie, żeby być zadowoloną. Spodobać się sobie. Lubić ludzi. Być zmysłową. Mieć pasje. Akceptować swoje emocje. Lubić swoje życie. I wiedzieć, czego chcesz od życia.
Nic nie da powstrzymywanie się od polowania na niego, jeśli w Twojej psychice nadal działa ten tryb. Jeśli spoglądasz co chwila na telefon, żeby sprawdzić, czy napisał, czy zadzwonił - w jakiś sposób mężczyzna to widocznie wyczuwa, i mimo, że nie odzywasz się do niego - nadal nie dzwoni.
Nie wiem, jak to działa, ale nie tak bardzo chodzi o milczenie, jak o przestawienie swojej psychiki na tryb: to ja jestem nagrodą, to o mnie się ubiegają, jestem podmiotem, i unikalną wartością, której pragną.
Jak to zrobić? Jak przestać chcieć, żeby zadzwonił?
Spróbuj zacząć od ćwiczeń, które będę zamieszczała na tym blogu.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Nie szukać.
Być.
To on ma znaleźć Ciebie.
Chciałabym jednak omówić szerzej "Być", o którym wspomniałam powyżej.
Być to znaczy być dla siebie. Tak ułożyć sobie życie, żeby być zadowoloną. Spodobać się sobie. Lubić ludzi. Być zmysłową. Mieć pasje. Akceptować swoje emocje. Lubić swoje życie. I wiedzieć, czego chcesz od życia.
Nic nie da powstrzymywanie się od polowania na niego, jeśli w Twojej psychice nadal działa ten tryb. Jeśli spoglądasz co chwila na telefon, żeby sprawdzić, czy napisał, czy zadzwonił - w jakiś sposób mężczyzna to widocznie wyczuwa, i mimo, że nie odzywasz się do niego - nadal nie dzwoni.
Nie wiem, jak to działa, ale nie tak bardzo chodzi o milczenie, jak o przestawienie swojej psychiki na tryb: to ja jestem nagrodą, to o mnie się ubiegają, jestem podmiotem, i unikalną wartością, której pragną.
Jak to zrobić? Jak przestać chcieć, żeby zadzwonił?
Spróbuj zacząć od ćwiczeń, które będę zamieszczała na tym blogu.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
poniedziałek, 20 lutego 2017
Serce, rozum i decyzje. Skąd się bierze zło?
Mówią, że decyzje podejmuje się albo sercem albo rozumem.
Nieprawda. Serce z rozumem to dobrana para.
Natomiast przeciwieństwem miłości jest lęk, który jest przyczyną istnienia zła.
Dlatego jeśli nie podejmuje się decyzji sercem, to podejmuje się ją z powodu lęku, i w ten sposób zapraszamy do swojego życia zło.
Podejmuj zatem decyzje z miłości.
Podejmując je zdaj sobie sprawę, że najlepiej zrobisz podejmując decyzje z miłości do siebie. Tak się dzieje, że kiedy musimy podjąć decyzję z miłości do siebie, a ta decyzja prawdopodobnie zrani kogoś - potem okazuje się, że także i dla tej osoby w efekcie była to właśnie najlepsza decyzja.
Dbaj o siebie i bądź wierna sobie. Ufaj sobie.
Czy to egoizm? Czy postępując w ten sposób zaniedbuję bliskich? Nie sądzę. Kiedy słuchasz odczuć płynących z wnętrza Twojego ciała, i w dbałości o siebie postępujesz zgodnie ze swoim sercem i rozumem, Twoi bliscy (i dalecy) w także na tym zyskują. Naprawdę.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Nieprawda. Serce z rozumem to dobrana para.
Natomiast przeciwieństwem miłości jest lęk, który jest przyczyną istnienia zła.
Dlatego jeśli nie podejmuje się decyzji sercem, to podejmuje się ją z powodu lęku, i w ten sposób zapraszamy do swojego życia zło.
Podejmuj zatem decyzje z miłości.
Podejmując je zdaj sobie sprawę, że najlepiej zrobisz podejmując decyzje z miłości do siebie. Tak się dzieje, że kiedy musimy podjąć decyzję z miłości do siebie, a ta decyzja prawdopodobnie zrani kogoś - potem okazuje się, że także i dla tej osoby w efekcie była to właśnie najlepsza decyzja.
Dbaj o siebie i bądź wierna sobie. Ufaj sobie.
Czy to egoizm? Czy postępując w ten sposób zaniedbuję bliskich? Nie sądzę. Kiedy słuchasz odczuć płynących z wnętrza Twojego ciała, i w dbałości o siebie postępujesz zgodnie ze swoim sercem i rozumem, Twoi bliscy (i dalecy) w także na tym zyskują. Naprawdę.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
niedziela, 19 lutego 2017
Ćwiczenie 1.
Czytając ten blog czasami możesz napotkać na poradę, która brzmi dobrze, ale nie masz pojęcia, jak, na wszystkie boginie wszechświata miałabyś tego dokonać?
Na przykład - jak przenieść uwagę na swoje życie, podczas gdy myśli jak oszalała małpa przeskakują wciąż na sprawę Twojej relacji z tym mężczyzną, i nie możesz przestać kombinować, jak by tu się do niego zbliżyć, jak uzyskać jego uwagę, a jeśli jest oporny - jak sprawić, żeby to odczuł, i miał za swoje.
Potrzebna jest wewnętrzna zmiana.
Nie możesz zmienić swojego partnera. On może się zmienić, kiedy przyjdzie jego czas (nie mamy nad tym kontroli), albo pod Twoim wpływem. Jednak zapomnij o perswadowaniu mu czegokolwiek. Zapomnij o manipulowaniu nim, i o zmienianiu go na własną modłę.
Najtrudniej jest przestać o nim ciągle myśleć.
Czasem nie da się tego zrobić ot tak po prostu. Myśli uporczywie kierują się w jego stronę, ponieważ jest to w Twoim życiu sprawa ważna i wymagająca przepracowania. Jednak on nie ma tu za dużego znaczenia. Ważna jesteś Ty.
Dlatego będę publikowała tu ćwiczenia.
Proszę, wykonuj je powoli, i nie opuszczaj ćwiczeń, które wydają Ci się głupie i banalne. Rób je według kolejności.
ĆWICZENIE 1.
Czas trwania: 15-30 min.
Powtarzać codziennie, ewentualnie co drugi-trzeci dzień, zależnie od możliwości, minimum miesiąc.
Wyłącz całkowicie wszystkie urządzenia elektroniczne, szczególnie takie, które mogą wydawać dźwięki, wibrować, świecić się, albo ściągać Twoją uwagę samym faktem, że są włączone (czyli wyloguj się z poczty i z Facebooka, wyłącz migającą lampkę).
Połóż się na równej, ciepłej powierzchni, np. na grubym kocu na podłodze. Załóż dodatkowo jedną warstwę ubrań na siebie, ciepłe skarpetki.
Połóż się na plecach z poduszką pod głową.
Równa, mocna powierzchnia pod Tobą podtrzymuje od spodu Twoje ciało.
1) utrzymaj uwagę w swoim ciele, tj. czuj je od wewnątrz.
2) odpuszczaj sobie, i pozwalaj, żeby luźne ciało stopniowo coraz bardziej leżało na podłodze.
Jeśli Twoje myśli odpłyną, i w pewnym momencie zorientujesz się - odpuść sobie te myśli i wróć uwagą do ciała. Wracaj tak za każdym razem, kiedy się zorientujesz, że odpłynęłaś. Dodatkowo możesz obserwować, jakie myśli miałaś, i jak wpłynęły one na odczucia płynące z wnętrza ciała. Te odczucia to jest coś, co i tak zawsze czujemy, ale niestety zazwyczaj nie zwracamy na to uwagi.
To ćwiczenie warto powtarzać. Wygląda na proste i banalne, ale tak naprawdę niezwykle głębokie i ma doniosłe efekty. Wykonując je trzeci, siedemnasty, czy siedemdziesiąty piąty raz możesz nagle odkryć wspaniałe odczucie w ciele i nauczyć się do niego wracać, lub też zrozumieć, i doznać olśnienia co do znaczy "odpuścić", i jak to się robi.
Czy nie odpuszczenia sobie właśnie pragniesz nauczyć się w postępowaniu z mężczyznami? Tak! To właśnie jest cel ćwiczenia, i pomoże Ci nie tylko w relacjach, ale podniesie także jakość całej reszty Twojego życia.
Jeśli nie odpowiada Ci pozycja leżąca - możesz ułożyć się w łóżku lub na kanapie w pozycji półleżącej, z poduszką pod plecami i głową, i wałkiem pod kolanami. Zadbaj o swój komfort.
Dodatek:
Jakie mogą być odczucia z wnętrza ciała?
Przykładowe określenia takich odczuć:
ciepło
mrowienie
ścisk
kamień
deska
ciężar
opadanie
wata
ból
lekkie wibrowanie
miękkość
błogość
...i wiele wiele innych
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Na przykład - jak przenieść uwagę na swoje życie, podczas gdy myśli jak oszalała małpa przeskakują wciąż na sprawę Twojej relacji z tym mężczyzną, i nie możesz przestać kombinować, jak by tu się do niego zbliżyć, jak uzyskać jego uwagę, a jeśli jest oporny - jak sprawić, żeby to odczuł, i miał za swoje.
Potrzebna jest wewnętrzna zmiana.
Nie możesz zmienić swojego partnera. On może się zmienić, kiedy przyjdzie jego czas (nie mamy nad tym kontroli), albo pod Twoim wpływem. Jednak zapomnij o perswadowaniu mu czegokolwiek. Zapomnij o manipulowaniu nim, i o zmienianiu go na własną modłę.
Najtrudniej jest przestać o nim ciągle myśleć.
Czasem nie da się tego zrobić ot tak po prostu. Myśli uporczywie kierują się w jego stronę, ponieważ jest to w Twoim życiu sprawa ważna i wymagająca przepracowania. Jednak on nie ma tu za dużego znaczenia. Ważna jesteś Ty.
Dlatego będę publikowała tu ćwiczenia.
Proszę, wykonuj je powoli, i nie opuszczaj ćwiczeń, które wydają Ci się głupie i banalne. Rób je według kolejności.
ĆWICZENIE 1.
Czas trwania: 15-30 min.
Powtarzać codziennie, ewentualnie co drugi-trzeci dzień, zależnie od możliwości, minimum miesiąc.
Wyłącz całkowicie wszystkie urządzenia elektroniczne, szczególnie takie, które mogą wydawać dźwięki, wibrować, świecić się, albo ściągać Twoją uwagę samym faktem, że są włączone (czyli wyloguj się z poczty i z Facebooka, wyłącz migającą lampkę).
Połóż się na równej, ciepłej powierzchni, np. na grubym kocu na podłodze. Załóż dodatkowo jedną warstwę ubrań na siebie, ciepłe skarpetki.
Połóż się na plecach z poduszką pod głową.
Równa, mocna powierzchnia pod Tobą podtrzymuje od spodu Twoje ciało.
1) utrzymaj uwagę w swoim ciele, tj. czuj je od wewnątrz.
2) odpuszczaj sobie, i pozwalaj, żeby luźne ciało stopniowo coraz bardziej leżało na podłodze.
Jeśli Twoje myśli odpłyną, i w pewnym momencie zorientujesz się - odpuść sobie te myśli i wróć uwagą do ciała. Wracaj tak za każdym razem, kiedy się zorientujesz, że odpłynęłaś. Dodatkowo możesz obserwować, jakie myśli miałaś, i jak wpłynęły one na odczucia płynące z wnętrza ciała. Te odczucia to jest coś, co i tak zawsze czujemy, ale niestety zazwyczaj nie zwracamy na to uwagi.
To ćwiczenie warto powtarzać. Wygląda na proste i banalne, ale tak naprawdę niezwykle głębokie i ma doniosłe efekty. Wykonując je trzeci, siedemnasty, czy siedemdziesiąty piąty raz możesz nagle odkryć wspaniałe odczucie w ciele i nauczyć się do niego wracać, lub też zrozumieć, i doznać olśnienia co do znaczy "odpuścić", i jak to się robi.
Czy nie odpuszczenia sobie właśnie pragniesz nauczyć się w postępowaniu z mężczyznami? Tak! To właśnie jest cel ćwiczenia, i pomoże Ci nie tylko w relacjach, ale podniesie także jakość całej reszty Twojego życia.
Jeśli nie odpowiada Ci pozycja leżąca - możesz ułożyć się w łóżku lub na kanapie w pozycji półleżącej, z poduszką pod plecami i głową, i wałkiem pod kolanami. Zadbaj o swój komfort.
Dodatek:
Jakie mogą być odczucia z wnętrza ciała?
Przykładowe określenia takich odczuć:
ciepło
mrowienie
ścisk
kamień
deska
ciężar
opadanie
wata
ból
lekkie wibrowanie
miękkość
błogość
...i wiele wiele innych
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Dlaczego tak jest, że to on ma się starać?
1) Dlatego, że mimo tak ciężkiej pracy wykonanej do tej pory przez feministki żyjemy w patriarchalnym świecie, wręcz oddychamy patriarchatem, i mężczyźni, w ktorych się zakochujemy także są nim przesiąknięci. Nawet ci inteligentni i wrażliwi.
Jeśli kiedyś przepracują w sobie tę wadę, to będzie to długi, życiowy proces, i rola partnerki życiowej będzie tu bardzo ważna (choc nie jest ona za to odpowiedzialna).
2) Jeśli szukasz partnera obecnego i dbającego o Ciebie, i poznajesz nowego mężczyznę, potrzebujesz dowiedziec się, czy jest on takim wlasnie obecnym i dbającym partnerem. Jeśli sama inicjujesz kontakty, nie masz pewnosci, co by bylo, gdybys tego nie robila. Czy nie zapadłaby cisza, czy on interesowalby sie dalej, co u Ciebie slychac. Czy nie jesteś jedyną osobą, która wiosłuje. Musisz byc pewna, czy on troszczy się o Waszą relację. Że możesz rozsiąść się wygodnie w Waszej łodzi, a on zacznie wiosłować. Nie wierz w deklaracje. Patrz na fakty.
Nie inicjując kontaktow i nie polując na niego ozostawiasz mu przestrzen na to, zeby mogl pokazac, jak robi krok w Twoim kierunku. Jakim tak naprawde jest partnerem dla Ciebie.
Dodatkowo taki kierunek wyzwala w mężczyźnie więcej szacunku do Ciebie (znów efekt patriarchatu - niestety nie potrafią nas szanować tak po prostu - mentalnosc moze zmienic, ale to wymaga calego zycia pracy nad sobą - cóż poradzić - tym bardziej musimy szanować same siebie i doceniac swoją własną wartosc).
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Jeśli kiedyś przepracują w sobie tę wadę, to będzie to długi, życiowy proces, i rola partnerki życiowej będzie tu bardzo ważna (choc nie jest ona za to odpowiedzialna).
2) Jeśli szukasz partnera obecnego i dbającego o Ciebie, i poznajesz nowego mężczyznę, potrzebujesz dowiedziec się, czy jest on takim wlasnie obecnym i dbającym partnerem. Jeśli sama inicjujesz kontakty, nie masz pewnosci, co by bylo, gdybys tego nie robila. Czy nie zapadłaby cisza, czy on interesowalby sie dalej, co u Ciebie slychac. Czy nie jesteś jedyną osobą, która wiosłuje. Musisz byc pewna, czy on troszczy się o Waszą relację. Że możesz rozsiąść się wygodnie w Waszej łodzi, a on zacznie wiosłować. Nie wierz w deklaracje. Patrz na fakty.
Nie inicjując kontaktow i nie polując na niego ozostawiasz mu przestrzen na to, zeby mogl pokazac, jak robi krok w Twoim kierunku. Jakim tak naprawde jest partnerem dla Ciebie.
Dodatkowo taki kierunek wyzwala w mężczyźnie więcej szacunku do Ciebie (znów efekt patriarchatu - niestety nie potrafią nas szanować tak po prostu - mentalnosc moze zmienic, ale to wymaga calego zycia pracy nad sobą - cóż poradzić - tym bardziej musimy szanować same siebie i doceniac swoją własną wartosc).
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
sobota, 18 lutego 2017
Stalking
Jeśli unikanie go nie daje rezultatu, poinformuj natręta grzecznie
acz stanowczo, krótko i zwięźle, że nie życzysz sobie jego obecności ani
żadnych kontaktów. Najlepiej na piśmie (np. e-mailem). Nie wdawaj się w dyskusje. Nie
odpowiadaj na żadne pytania dotyczące Twoich uczuć do innych osób,
Twoich preferencji, Twoich planów, adresów, itd.
Namolnego mężczyznę musisz ocenić: czy jest to natręctwo, które można znieść, i które z czasem maleje, czy też natręctwo toksyczne, raniące, nie pozwalające Ci normalnie, spokojnie żyć.
Z Wikipedii:
Przykładowe zachowania definiowane jako stalking to śledzenie ofiary, osaczanie jej (np. poprzez ciągłe wizyty, telefony, smsy, pocztę elektroniczną, podarunki) i ciągłe, powtarzające się nagabywanie. Działania te są szczególnie niebezpieczne, gdy mogą przybrać formę przemocy fizycznej, zagrażającej życiu ofiary[2].
W polskim kodeksie karnym stalking (zdefiniowany jako uporczywe nękanie powodujące uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotne naruszenie prywatności[3]) od 6 czerwca 2011 r. stanowi przestępstwo[4], zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat (art. 190a § 1 k.k.) lub – w przypadku doprowadzenia ofiary do próby samobójczej – do 10 lat[5]. Osoba dopuszczająca się stalkingu nazywana jest stalkerem[6][7].
Istnieje także cyberstalking oraz paragraf na to.
Jest o wiele łatwiej włamać się na czyjeś konto bankowe, e-mailowe, czy fejsbukowe, niż nam się wszystkim wydaje.
Prywatne sprawy lepiej zachować na rozmowy, i nie pisać o nich na czacie, czy w mailach. Nie wysyłać zdjęć internetem, jeśli są to zdjęcia prywatne, i nie powinny być oglądane przez osoby trzecie.
To są tylko dobre rady, co nie zmienia faktu, że nikt nie ma prawa włamywać się na żadne Twoje konta, podglądać Twoich haseł, ani w żaden sposób naruszać Twojej prywatności. Kropka.
Powiedz na głos: "Nikt nie ma prawa naruszać mojej prywatności. To ja i moje życie. Ja decyduję, kogo zaproszę do siebie, dokąd go dopuszczę, i co mu pokażę. Mam także prawo zmienić zdanie w każdym momencie".
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Namolnego mężczyznę musisz ocenić: czy jest to natręctwo, które można znieść, i które z czasem maleje, czy też natręctwo toksyczne, raniące, nie pozwalające Ci normalnie, spokojnie żyć.
Z Wikipedii:
Przykładowe zachowania definiowane jako stalking to śledzenie ofiary, osaczanie jej (np. poprzez ciągłe wizyty, telefony, smsy, pocztę elektroniczną, podarunki) i ciągłe, powtarzające się nagabywanie. Działania te są szczególnie niebezpieczne, gdy mogą przybrać formę przemocy fizycznej, zagrażającej życiu ofiary[2].
W polskim kodeksie karnym stalking (zdefiniowany jako uporczywe nękanie powodujące uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotne naruszenie prywatności[3]) od 6 czerwca 2011 r. stanowi przestępstwo[4], zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat (art. 190a § 1 k.k.) lub – w przypadku doprowadzenia ofiary do próby samobójczej – do 10 lat[5]. Osoba dopuszczająca się stalkingu nazywana jest stalkerem[6][7].
Istnieje także cyberstalking oraz paragraf na to.
Jest o wiele łatwiej włamać się na czyjeś konto bankowe, e-mailowe, czy fejsbukowe, niż nam się wszystkim wydaje.
Prywatne sprawy lepiej zachować na rozmowy, i nie pisać o nich na czacie, czy w mailach. Nie wysyłać zdjęć internetem, jeśli są to zdjęcia prywatne, i nie powinny być oglądane przez osoby trzecie.
To są tylko dobre rady, co nie zmienia faktu, że nikt nie ma prawa włamywać się na żadne Twoje konta, podglądać Twoich haseł, ani w żaden sposób naruszać Twojej prywatności. Kropka.
Powiedz na głos: "Nikt nie ma prawa naruszać mojej prywatności. To ja i moje życie. Ja decyduję, kogo zaproszę do siebie, dokąd go dopuszczę, i co mu pokażę. Mam także prawo zmienić zdanie w każdym momencie".
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
piątek, 17 lutego 2017
Dlaczego wcale nie jest dobrze być zołzą.
Zołza musi trzymać fason.
Zołzie nie wypada się rozpaść na kawałki przy mężczyźnie.
Zołza, aby nie stracić twarzy utrzymuje swoją słabość w ryzach.
Kobieta silna i dojrzała, cudowna, kobieca i mądra feministka, kiedy kocha, i jest związana z mężczyzną, a ten mężczyzna mówi jej coś okropnego rozpada się na kawałki zupełnie tak samo, jak Ty, i co więcej - pozwala sobie na całkowite odczucie tych emocji na bieżąco, od razu, przy nim. Co nie oznacza lamentu, rzucania mu się w ramiona, uciekania do lazienki, błagania go, złorzeczenia mu, ani przepraszania dla świętego spokoju.
Być może powiedział coś takiego, że aż Cię zatkało. Jakakolwiek będzie reakcja Twojego organizmu, pozwól, żeby się dokonała. Jeśli zbiera Ci się na płacz - płacz. Nie zakrywaj twarzy jak dziecko. Płacz tak, jak płacze dorosła. Kiedy fala płaczu przejdzie, nie chlip na siłę próbując wzbudzić litość. Płaczesz, bo tego potrzebujesz, a nie dla jakiegokolwiek efektu z jego strony.
Jeśli Twoje ciało drży, pozwól mu drżeć, nie blokuj tego, nie ukrywaj tego przed mężczyzną. Drżyj sobie. Bądź i czuj swoje ciało. Pozwól sobie przeżyć wszystkie reakcje, jakie przyjdą - fizyczne i emocjonalne.
Narzuć coś ciepłego na ramiona, owiń się bezpiecznie.
Połóż rękę na brzuchu i rozluźnij go.
Jesli chcesz cos powiedzieć - zacznij od "Czuję". Nie mów "czuję, że jesteś taki i owaki". Mów: "Czuję się okropnie po tym, co od Ciebie usłyszałam". "Nie wiem, co powiedziec". "Czuję się fatalnie, straciłam ochotę na wszystko. Rozważam, czy nie zostac jednak w domu, po tym, co uslyszalam. Nie czuje sie na silach isc razem gdziekolwiek." (jesli np. szliscie akurat do jego rodzicow).
Niczego mu nie tłumacz. Niech Twoje naturalne reakcje i dystans mówią mu precyzyjnie, czego w jego zachowaniu nie akceptujesz. Dobrze jest, kiedy mówisz wprost: "Nie akceptuję tego, w jaki sposób do mnie mówisz", "Jestem zdruzgotana faktem, że mnie popchnąłeś, i nie pozwoliłeś wyjść z pokoju" ale nie tłumacz tego, nie wdawaj się w długie dyskusje na ten temat. A jeśli on się obraża - pamiętaj, że obrażanie się to także przemoc, zignoruj to. Zajmij się swoimi sprawami i daj mu czas na poradzenie sobie ze swoimi problemami. O ile jeszcze w ogóle chcesz z nim być.
Możesz też czuć złość. Jeśli ją czujesz, wyraź ją. Jeśli ścisnęły Ci się zęby, rozluźnij dolną szczękę i pozwól, aby dźwięczny i naturalny głos wydobył się aż z dna Twojej miednicy. Wyrażając złość zachowaj szacunek dla nienaruszlaności ciała i przedmiotów swojego partnera, tak samo, jak Ty chcesz być szanowana.
Złość wyrażona na bieżąco transformuje się w energię do działania, ponieważ złość służy do dokonywania zmian.
Czujesz złość - z całą pewnością stoisz w obliczu sytuacji, którą możesz i powinnaś zmienić dla własnego dobra. Nie pozwól, aby ta energia skierowała się przeciwko partnerowi (zemsta, przemoc), albo przeciwko Tobie samej (autodestrukcja).
Wykorzystaj ją dla swojego dobra.
Najważniejsze, żebyś pozostawała w zgodzie ze sobą, i nie odgrywała ani ofiary, ani zołzy. Nie rób dramatu, ani nie udawaj, że wszystko jest w porządku. Obserwuj wewnętrzne odczucie swojego ciała, obserwuj swoje emocje na bieżąco, ale nie identyfikuj się z nimi.
Stawiaj wyraźne granice wobec mężczyzny:
Nieakceptowalne jest ocenianie Cię, porównywanie, wprowadzanie w stan dezorientacji, kłamstwo, lżenie, ani straszenie Cię w jakikolwiek sposób: głosem, gestem, groźbą. Jeśli to następuje wiedz, ze możesz postawić tu wyraźną granicę, i mimo, ze go kochasz, utrzymać ją. Po prostu po takim jego zachowaniu pozwól sobie przeżyć reakcje swojej psychiki i ciała, oraz ustal granicę, i potem utrzymuj bezpieczny dystans.
Uważnie obserwuj, czy jego zachowanie jest toksyczne, czy to tylko błąd właściwego mężczyzny.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Zołzie nie wypada się rozpaść na kawałki przy mężczyźnie.
Zołza, aby nie stracić twarzy utrzymuje swoją słabość w ryzach.
Kobieta silna i dojrzała, cudowna, kobieca i mądra feministka, kiedy kocha, i jest związana z mężczyzną, a ten mężczyzna mówi jej coś okropnego rozpada się na kawałki zupełnie tak samo, jak Ty, i co więcej - pozwala sobie na całkowite odczucie tych emocji na bieżąco, od razu, przy nim. Co nie oznacza lamentu, rzucania mu się w ramiona, uciekania do lazienki, błagania go, złorzeczenia mu, ani przepraszania dla świętego spokoju.
Być może powiedział coś takiego, że aż Cię zatkało. Jakakolwiek będzie reakcja Twojego organizmu, pozwól, żeby się dokonała. Jeśli zbiera Ci się na płacz - płacz. Nie zakrywaj twarzy jak dziecko. Płacz tak, jak płacze dorosła. Kiedy fala płaczu przejdzie, nie chlip na siłę próbując wzbudzić litość. Płaczesz, bo tego potrzebujesz, a nie dla jakiegokolwiek efektu z jego strony.
Jeśli Twoje ciało drży, pozwól mu drżeć, nie blokuj tego, nie ukrywaj tego przed mężczyzną. Drżyj sobie. Bądź i czuj swoje ciało. Pozwól sobie przeżyć wszystkie reakcje, jakie przyjdą - fizyczne i emocjonalne.
Narzuć coś ciepłego na ramiona, owiń się bezpiecznie.
Połóż rękę na brzuchu i rozluźnij go.
Jesli chcesz cos powiedzieć - zacznij od "Czuję". Nie mów "czuję, że jesteś taki i owaki". Mów: "Czuję się okropnie po tym, co od Ciebie usłyszałam". "Nie wiem, co powiedziec". "Czuję się fatalnie, straciłam ochotę na wszystko. Rozważam, czy nie zostac jednak w domu, po tym, co uslyszalam. Nie czuje sie na silach isc razem gdziekolwiek." (jesli np. szliscie akurat do jego rodzicow).
Niczego mu nie tłumacz. Niech Twoje naturalne reakcje i dystans mówią mu precyzyjnie, czego w jego zachowaniu nie akceptujesz. Dobrze jest, kiedy mówisz wprost: "Nie akceptuję tego, w jaki sposób do mnie mówisz", "Jestem zdruzgotana faktem, że mnie popchnąłeś, i nie pozwoliłeś wyjść z pokoju" ale nie tłumacz tego, nie wdawaj się w długie dyskusje na ten temat. A jeśli on się obraża - pamiętaj, że obrażanie się to także przemoc, zignoruj to. Zajmij się swoimi sprawami i daj mu czas na poradzenie sobie ze swoimi problemami. O ile jeszcze w ogóle chcesz z nim być.
Możesz też czuć złość. Jeśli ją czujesz, wyraź ją. Jeśli ścisnęły Ci się zęby, rozluźnij dolną szczękę i pozwól, aby dźwięczny i naturalny głos wydobył się aż z dna Twojej miednicy. Wyrażając złość zachowaj szacunek dla nienaruszlaności ciała i przedmiotów swojego partnera, tak samo, jak Ty chcesz być szanowana.
Złość wyrażona na bieżąco transformuje się w energię do działania, ponieważ złość służy do dokonywania zmian.
Czujesz złość - z całą pewnością stoisz w obliczu sytuacji, którą możesz i powinnaś zmienić dla własnego dobra. Nie pozwól, aby ta energia skierowała się przeciwko partnerowi (zemsta, przemoc), albo przeciwko Tobie samej (autodestrukcja).
Wykorzystaj ją dla swojego dobra.
Najważniejsze, żebyś pozostawała w zgodzie ze sobą, i nie odgrywała ani ofiary, ani zołzy. Nie rób dramatu, ani nie udawaj, że wszystko jest w porządku. Obserwuj wewnętrzne odczucie swojego ciała, obserwuj swoje emocje na bieżąco, ale nie identyfikuj się z nimi.
Stawiaj wyraźne granice wobec mężczyzny:
Nieakceptowalne jest ocenianie Cię, porównywanie, wprowadzanie w stan dezorientacji, kłamstwo, lżenie, ani straszenie Cię w jakikolwiek sposób: głosem, gestem, groźbą. Jeśli to następuje wiedz, ze możesz postawić tu wyraźną granicę, i mimo, ze go kochasz, utrzymać ją. Po prostu po takim jego zachowaniu pozwól sobie przeżyć reakcje swojej psychiki i ciała, oraz ustal granicę, i potem utrzymuj bezpieczny dystans.
Uważnie obserwuj, czy jego zachowanie jest toksyczne, czy to tylko błąd właściwego mężczyzny.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Etykiety:
akceptacja,
atrakcyjna kobieta,
awantura,
czy to ten,
dystans,
emocje,
komunikacja,
płacz,
przemoc,
relacja,
szacunek,
świadomość ciała,
toksyczny,
uczucia,
złość,
związek
Jak powstaje bliskosc miedzy partnerami?
Kobieta czuje, że powstaje bliskość między nią a partnerem, kiedy przebywają razem.
Chodzi o BYCIE, obecnosc i nic-nie-robienie.
Mężczyzna czuje bliskość, kiedy ROBI COŚ RAZEM z partnerką.
On nudzi się siedząc z Tobą na kanapie i dąży do tego, zeby z niej wstać.
Ty czujesz się zawiedziona, że on caly czas wymysla jakies rzeczy do robienia, i nie możesz się tak po prostu do niego poprzytulać i pobyc z nim razem.
(Oczywiście jest to uogólnienie nie biorące poprawki na osobowość i indywidualność).
Warto przyjrzeć się tej sprawie i zadbać, żeby każde z Was miało sposobność doświadczać bliskości w ulubiony sposób.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Chodzi o BYCIE, obecnosc i nic-nie-robienie.
Mężczyzna czuje bliskość, kiedy ROBI COŚ RAZEM z partnerką.
On nudzi się siedząc z Tobą na kanapie i dąży do tego, zeby z niej wstać.
Ty czujesz się zawiedziona, że on caly czas wymysla jakies rzeczy do robienia, i nie możesz się tak po prostu do niego poprzytulać i pobyc z nim razem.
(Oczywiście jest to uogólnienie nie biorące poprawki na osobowość i indywidualność).
Warto przyjrzeć się tej sprawie i zadbać, żeby każde z Was miało sposobność doświadczać bliskości w ulubiony sposób.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Jak uwieść mężczyznę?
Uwodzenie jest to składanie obietnicy bez pokrycia.
Uwodzi nas, kto sugeruje zaangażowanie, którego w rzeczywistości nie ma.
Uwodzi, kto roztacza wizje wspólnej przyszłości, których nie wie, czy spełni.
Uwodzi, kto wytwarza atmosferę związku, nie czując sie n
jednocześnie zobowiązanym do lojalności.
Nie uwodź mężczyzn. W swojej istocie jest to oszustwo.
I na wszystkie boginie świata, unikaj, kochana, mężczyzn, którzy Cię uwodzą.
Kiedy jesteś sama, na spokojnie zapytaj sie ie: czy to, co mnie tak ekscytuje to są fakty, czy sugestie i obietnice? Oraz Twoje nadzieje, fantazje i życzenia
Jeśli wyjdzie Ci, że to wszystko to bańka mydlana - zajmij się swoimi sprawami i daj mu czas na wprowadzenie swoich deklaracji w czyn.
Nie kontroluj, czy działa w tym kierunku.
Nie popędzaj.
Obudzisz się, kiedy zobaczysz, że faktycznie to jest Właściwy Mężczyzna.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Uwodzi nas, kto sugeruje zaangażowanie, którego w rzeczywistości nie ma.
Uwodzi, kto roztacza wizje wspólnej przyszłości, których nie wie, czy spełni.
Uwodzi, kto wytwarza atmosferę związku, nie czując sie n
jednocześnie zobowiązanym do lojalności.
Nie uwodź mężczyzn. W swojej istocie jest to oszustwo.
I na wszystkie boginie świata, unikaj, kochana, mężczyzn, którzy Cię uwodzą.
Kiedy jesteś sama, na spokojnie zapytaj sie ie: czy to, co mnie tak ekscytuje to są fakty, czy sugestie i obietnice? Oraz Twoje nadzieje, fantazje i życzenia
Jeśli wyjdzie Ci, że to wszystko to bańka mydlana - zajmij się swoimi sprawami i daj mu czas na wprowadzenie swoich deklaracji w czyn.
Nie kontroluj, czy działa w tym kierunku.
Nie popędzaj.
Obudzisz się, kiedy zobaczysz, że faktycznie to jest Właściwy Mężczyzna.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Etykiety:
czy to ten,
gierka,
jak postępować z mężczyzną,
lekkość,
mężczyzna,
pierwsza randka,
stopień trudności,
właściwy mężczyzna,
zaangażowanie,
zanim wyjdziesz za mąż,
związek
czwartek, 16 lutego 2017
Trauma
Czym się rózni trauma od stresu?
Trauma to stres, ktory nie zostal odreagowany, i zostal skumulowany i zamrozony w ciele jako niewykorzystana energia.
Podswiadomosc dąży do wytworzenia sytuacji, w ktorej będzie mozliwe rozmrożdnie jej i wyzużutkowanie.
Jesli Twoje życie to pasmo niepowodzeń miłosnych, prawdopodobnie jesteś w cyklu reinscenizacji swojej traumy. (traum). Może wiesz, co ją spowodowało, a może nie. Teoja podswiadomosc jednak ściąga Ci na głowę wszystkie możliwe sytuacje, w ktorych będziesz mogla przeżyć tego rodzaju stres od nowa, z nadzieją, że tym razem odreagujesz go, i uwolnisz się od traumy.
To nie fatum. To podświadomośc, która dąży do uleczenia.
Np. jeśli każdy mężczyzna, w ktorym się zakochujesz okazjje się wkrótce strojącym fochy narcyzem, ktory zostawia Cię samą w niebezpiecznej sytuacji, albo za każdym razem okazuje się chorobliwie zazdrosnym kapralem i nie możesz oddychać swobodnie - prawdopodobnie nie są to Miłości Twojego Życia, tylko osoby, ktore nieświadomie, i bardzo intensywnie i trafnie przyciągasz, żeby przeżyć raz jeszcze ten sam stres, ktory wywolal traumę, i uwolnic sie od niego.
Co zrobić, aby przerwać tę serię reinscenizacji traumy?
Trauma ma wiele objawow i psychicznych i fizycznych, ale jej zrodlo znajduje się tylko w ciele. Na szczęcie można odzyskać stan sprzed traumy pracując uważnie i czule z ciałem, bez rozdrapywania starych ran.
Moja rada: Zrób to, zanim wybierzesz mężczyznę, z którym chcesz spędzić resztę swojego życia.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
środa, 15 lutego 2017
Co mu powiedzieć, żeby nie odszedł?
Nic nie mówić.
Nie starać się go zatrzymać.
Puścić go. Niech idzie. Tak! Niech idzie.
Bo to Ty jesteś skarbem i nagrodą. To on ma się ubiegać o Ciebie (na początku) i dbać o Ciebie (podczas związku). A jeśli tego nie robi - jako partner nie jest wart ani jednej Twojej sekundy.
Spróbuj wrócić do siebie. Być w sobie.
Dbać o siebie, lubić siebie i porozmawiać z kimś (nie o nim), spotykać się z ludźmi.
Poprawić swoje poczucie własnej wartości. Być dobra sama dla siebie i uważnie słuchać swojego głosu wewnętrznego. Szanować ten głos. To głos Mędrczyni w Tobie, Twój skarb.
Mężczyzny nie da się przekonać, żeby był z kobietą. Nie ma on takiej wewnętrznej potrzeby, wielu mężczyzn wcale nie szuka i nie potrzebuje partnerki. Dopiero pojawienie się magnetycznej kobiety inspiruje mężczyznę do zaangażowania. Mężczyzna wpada na pomysł, aby być z kobietą dopiero wtedy, kiedy będzie czuł przyciąganie do niej, będzie miał przestrzeń, aby zrobić krok w jej kierunku, oraz, kiedy zyska pewność, że może bezpiecznie otworzyć przy niej serce (co wcale nie oznacza, że masz godzić się na każde jego zachowanie, i być bezwarunkowo miła - wcale nie!!! To oznacza, że musi widzieć i czuć, że Ty akceptujesz swoje emocje i słuchasz swojego głosu wewnętrznego).
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Nie starać się go zatrzymać.
Puścić go. Niech idzie. Tak! Niech idzie.
Bo to Ty jesteś skarbem i nagrodą. To on ma się ubiegać o Ciebie (na początku) i dbać o Ciebie (podczas związku). A jeśli tego nie robi - jako partner nie jest wart ani jednej Twojej sekundy.
Spróbuj wrócić do siebie. Być w sobie.
Dbać o siebie, lubić siebie i porozmawiać z kimś (nie o nim), spotykać się z ludźmi.
Poprawić swoje poczucie własnej wartości. Być dobra sama dla siebie i uważnie słuchać swojego głosu wewnętrznego. Szanować ten głos. To głos Mędrczyni w Tobie, Twój skarb.
Mężczyzny nie da się przekonać, żeby był z kobietą. Nie ma on takiej wewnętrznej potrzeby, wielu mężczyzn wcale nie szuka i nie potrzebuje partnerki. Dopiero pojawienie się magnetycznej kobiety inspiruje mężczyznę do zaangażowania. Mężczyzna wpada na pomysł, aby być z kobietą dopiero wtedy, kiedy będzie czuł przyciąganie do niej, będzie miał przestrzeń, aby zrobić krok w jej kierunku, oraz, kiedy zyska pewność, że może bezpiecznie otworzyć przy niej serce (co wcale nie oznacza, że masz godzić się na każde jego zachowanie, i być bezwarunkowo miła - wcale nie!!! To oznacza, że musi widzieć i czuć, że Ty akceptujesz swoje emocje i słuchasz swojego głosu wewnętrznego).
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Etykiety:
akceptacja,
atrakcyjna kobieta,
jak postępować z mężczyzną,
lęk,
poczucie własnej wartości,
relacja,
rozstanie,
rozwód,
samotność,
zaangażowanie,
zanim wyjdziesz za mąż,
znikanie
Jak zakochują się mężczyźni?
Mężczyźni zakochują się w kobietach, którym mogą dawać, a one przyjmują od nich z wdzięcznością. Właściwi mężczyźni lubią postarać się trochę o kobietę.
Jeśli kobieta zaczyna dawać, starać się, wchodzi w nieatrakcyjną, choć wygodną dla niego rolę matki, i związek zaczyna ją drenować. Mężczyzna może korzystać z takiej relacji, ale zachowywać się jak niesforny i humorzasty nastolatek. W takim związku kobieta więdnie i traci poczucie własnej wartości, przez co staje się jeszcze mniej pociągająca.
Jeśli kobieta zaczyna ciągnąć go do siebie, to już nawet nie jest w pozycji matki, lecz w pozycji dziewczynki, która potrzebuje opieki. Ciągnięty facet ma odruch wsteczny. To jest paradoksalna sytuacja, w której mężczyzna nie jest w stanie poczuć magnetyzmu do niej, ponieważ jest całkowicie zagłuszony jej zabiegami, żeby go przyciągnąć. Kiedy ona trzyma się blisko, inicjuje kontakty i proponuje wspólne aktywności, nie pozostawia miejsca na to, aby on poczuł potrzebę przebywania razem. A przecież Ty nie chcesz, żeby on był przy Tobie za wszelką cenę. Tak naprawdę chcesz, żeby był przy Tobie z własnej woli. Przestań zabiegać o niego. To on ma zabiegać o Ciebie.
Prawidłowy rozwój wydarzeń to taki, w którym kobieta jest*, i nic specjalnego nie robi oprócz zajmowania się swoimi sprawami, zabawy, i tego, że jest świadoma swojej ogromnej wartości, i z czasem pojawia się w okolicy mężczyzna, którego przyciągnęło, i z którym wspaniale jest przebywać razem. Ona nadal spokojnie sobie żyje, ma otwarte serce, ale nie wiąże się z nim wcale. To o wiele za wcześnie. Potem pojawia się drugi, i trzeci. Jest trzech na raz i może nawet wiedzą o sobie, żaden nie ma pozycji jej partnera. Ona nadal nie wiąże się z żadnym z nich, ponieważ czeka spokojnie na moment, w którym będzie naprawdę przekonana do któregoś z nich.** Może pojawi się jeszcze czwarty. I piąty.
Kobieta w momencie, w którym poczuje się gotowa, i pewna - wybiera jednego z nich. Nic specjalnego nie robiła, i nie starała się. To ona jest skarbem. Możliwość dawania jej jest nagrodą. Jej uznanie jest nagrodą.
* "kobieta jest" - co mam na myśli?
Kobieta, która na bieżąco zwraca uwagę na swoje wewnętrzne odczucia i szanuje je, jakiekolwiek by nie były. Żywa istota cały czas odczuwa wewnątrz swoje istnienie, swoją sytuację, swoją relację do ludzi wokół. Może ignorować te odczucia i walczyć z nimi, albo może zwracać na nie uwagę, i szanować je jako cenne źródło nieprawdopodobnie ważnej wiedzy. To jak nieustająca rozmowa z Bardzo Mądrą Kobietą wewnątrz nas, która kocha, i doradza.
(Jeśli czujesz, że takie postępowanie jest niebezpieczne, ponieważ Twoje wewnętrzne odczucia są destrukcyjne, i żeby normalnie żyć musisz się im przeciwstawiać, proponuję psychoterapię u kogoś doświadczonego, na której w bezpiecznych warunkach będziesz mogła się zmierzyć z tym wyzwaniem - to może być trudna, niezwykła i uwalniająca szczęście przygoda).
** Wiele kobiet mówi: "Dopiero po latach zadałam sobie pytanie: dlaczego właściwie ja za niego wyszłam. Przecież czułam, że coś jest nie tak".
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Jeśli kobieta zaczyna dawać, starać się, wchodzi w nieatrakcyjną, choć wygodną dla niego rolę matki, i związek zaczyna ją drenować. Mężczyzna może korzystać z takiej relacji, ale zachowywać się jak niesforny i humorzasty nastolatek. W takim związku kobieta więdnie i traci poczucie własnej wartości, przez co staje się jeszcze mniej pociągająca.
Aleksjej Kondakow
Jeśli kobieta zaczyna ciągnąć go do siebie, to już nawet nie jest w pozycji matki, lecz w pozycji dziewczynki, która potrzebuje opieki. Ciągnięty facet ma odruch wsteczny. To jest paradoksalna sytuacja, w której mężczyzna nie jest w stanie poczuć magnetyzmu do niej, ponieważ jest całkowicie zagłuszony jej zabiegami, żeby go przyciągnąć. Kiedy ona trzyma się blisko, inicjuje kontakty i proponuje wspólne aktywności, nie pozostawia miejsca na to, aby on poczuł potrzebę przebywania razem. A przecież Ty nie chcesz, żeby on był przy Tobie za wszelką cenę. Tak naprawdę chcesz, żeby był przy Tobie z własnej woli. Przestań zabiegać o niego. To on ma zabiegać o Ciebie.
Prawidłowy rozwój wydarzeń to taki, w którym kobieta jest*, i nic specjalnego nie robi oprócz zajmowania się swoimi sprawami, zabawy, i tego, że jest świadoma swojej ogromnej wartości, i z czasem pojawia się w okolicy mężczyzna, którego przyciągnęło, i z którym wspaniale jest przebywać razem. Ona nadal spokojnie sobie żyje, ma otwarte serce, ale nie wiąże się z nim wcale. To o wiele za wcześnie. Potem pojawia się drugi, i trzeci. Jest trzech na raz i może nawet wiedzą o sobie, żaden nie ma pozycji jej partnera. Ona nadal nie wiąże się z żadnym z nich, ponieważ czeka spokojnie na moment, w którym będzie naprawdę przekonana do któregoś z nich.** Może pojawi się jeszcze czwarty. I piąty.
Kobieta w momencie, w którym poczuje się gotowa, i pewna - wybiera jednego z nich. Nic specjalnego nie robiła, i nie starała się. To ona jest skarbem. Możliwość dawania jej jest nagrodą. Jej uznanie jest nagrodą.
* "kobieta jest" - co mam na myśli?
Kobieta, która na bieżąco zwraca uwagę na swoje wewnętrzne odczucia i szanuje je, jakiekolwiek by nie były. Żywa istota cały czas odczuwa wewnątrz swoje istnienie, swoją sytuację, swoją relację do ludzi wokół. Może ignorować te odczucia i walczyć z nimi, albo może zwracać na nie uwagę, i szanować je jako cenne źródło nieprawdopodobnie ważnej wiedzy. To jak nieustająca rozmowa z Bardzo Mądrą Kobietą wewnątrz nas, która kocha, i doradza.
(Jeśli czujesz, że takie postępowanie jest niebezpieczne, ponieważ Twoje wewnętrzne odczucia są destrukcyjne, i żeby normalnie żyć musisz się im przeciwstawiać, proponuję psychoterapię u kogoś doświadczonego, na której w bezpiecznych warunkach będziesz mogła się zmierzyć z tym wyzwaniem - to może być trudna, niezwykła i uwalniająca szczęście przygoda).
** Wiele kobiet mówi: "Dopiero po latach zadałam sobie pytanie: dlaczego właściwie ja za niego wyszłam. Przecież czułam, że coś jest nie tak".
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Etykiety:
dawanie i branie,
emocje,
mężczyzna,
miłość,
pierwsza randka,
poczucie własnej wartości,
relacja,
uznanie,
wdzięczność,
zaangażowanie,
zanim wyjdziesz za mąż,
związek
wtorek, 14 lutego 2017
Wdzięk wdzięcznej kobiety
Jeśli chcesz, by Twój ukochany czuł, że zaangażowanie się w związek z Tobą jest dobrą decyzją - wyrażaj uznanie dla jego działań, które wykonuje, żeby zbliżyć się do Ciebie, albo ułatwić Ci życie.
Zauważ to, poczuj wdzięczność, i z tego miejsca szczerze wyraź ją. Powiedz "dziękuję", "dziękuję, kochanie", powiedz "o, jak teraz dobrze", albo "wspaniale! jestem zachwycona! zrobiłeś to po prostu doskonale, jesteś taki zręczny i pomysłowy!". Powiedz to własnymi słowami.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Zauważ to, poczuj wdzięczność, i z tego miejsca szczerze wyraź ją. Powiedz "dziękuję", "dziękuję, kochanie", powiedz "o, jak teraz dobrze", albo "wspaniale! jestem zachwycona! zrobiłeś to po prostu doskonale, jesteś taki zręczny i pomysłowy!". Powiedz to własnymi słowami.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Etykiety:
uznanie,
wdzięczność,
zaangażowanie,
związek
niedziela, 12 lutego 2017
Jak Ci jest z Twoim chłopakiem? Z mężem?
Czy relacja z tym mężczyzną jest dla Ciebie satysfakcjonująca teraz?
Jeśli nie jesteś zupełnie szcześliwa:
- bo jest tajemniczy i zamknięty, i czasami znika,
- bo nadal mieszkacie osobno, i jesteś tylko jego dziewczyną-przyjaciółką,
- bo potrzebujesz, aby Wasz związek poszedł do przodu, ale uparcie stoi w miejscu
- bo bardzo chcesz mieć dzieci, ale on to odwleka,
- bo ma kochankę ("ale przecież on w końcu zostawi ją?!")
- bo on jest w nałogu, i obiecał, że z niego wyjdzie, i nie możesz się tego doczekać,
- albo nie możesz doczekać się, aż wreszcie rozwiedzie się ze swoją żoną,
- a może nawet - aż wreszcie wyprowadzi się od żony,
- bo czujesz się stłamszona
- bo jesteście razem, ale on jest chorobliwie zazdrosny i nie szanuje Twojej prywatności, może Cię prześladuje
- bo on unika seksu, i prawie nigdy go nie inicjuje
- bo on Cię nie słucha, kiedy mówisz, i nie szanuje Twojego zdania
- bo zaczął ciągle wychodzić z domu bez Ciebie, czujesz się odstawiona na boczny tor, albo nie poznaje Cię ze swoimi przyjaciółmi, rodziną, nie okazuje Ci uczuć przy znajomych
- bo ciągle się kłócicie, mimo, że stosujesz Porozumienie bez Przemocy*
- nie jesteś zadowolona i ten związek jest jak ciągnięcie martwego konia za sobą, ale nie rozstajecie się, tylko dlatego, że macie dziecko
- czujesz się upokorzona
- często chodzisz struta z jego powodu
...więc jeśli nie jesteś zadowolona TERAZ z tego, jak wygląda Wasza relacja, odpuść ją sobie, zajmij się sobą i zacznij chodzić na spotkania z innymi mężczyznami. Te spotkania nie muszą prowadzić do niczego poważnego. To nie muszą być wie-wiadomo-jak-atrakcyjni mężczyźni. Po prostu wypij z kimś herbatę. I z następnym, jak tylko będzie okazja. Wychodź z domu. Wchłaniaj ich zainteresowanie Tobą. Ucz się postępować z nimi.
Każdy najmniejszy miły gest od mężczyzny wchłaniaj i smakuj, oraz wyrażaj wdzięczność i uznanie.
* Według tej metody rozmowa przebiega tak, aby komunikowane były uczucia i wynikające z nich potrzeby, aby nie pojawiała się przemoc - w tej metodzie za przemoc rozumie się oceny, porównywanie, prawie zawsze przerywanie komuś, obrażanie się, wyzwiska, kłamstwo, wmawianie komuś, co myśli, i co czuje, itd. Warto poznać tę metodę, przećwiczyć ją, i stosować.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Jeśli nie jesteś zupełnie szcześliwa:
- bo jest tajemniczy i zamknięty, i czasami znika,
- bo nadal mieszkacie osobno, i jesteś tylko jego dziewczyną-przyjaciółką,
- bo potrzebujesz, aby Wasz związek poszedł do przodu, ale uparcie stoi w miejscu
- bo bardzo chcesz mieć dzieci, ale on to odwleka,
- bo ma kochankę ("ale przecież on w końcu zostawi ją?!")
- bo on jest w nałogu, i obiecał, że z niego wyjdzie, i nie możesz się tego doczekać,
- albo nie możesz doczekać się, aż wreszcie rozwiedzie się ze swoją żoną,
- a może nawet - aż wreszcie wyprowadzi się od żony,
- bo czujesz się stłamszona
- bo jesteście razem, ale on jest chorobliwie zazdrosny i nie szanuje Twojej prywatności, może Cię prześladuje
- bo on unika seksu, i prawie nigdy go nie inicjuje
- bo on Cię nie słucha, kiedy mówisz, i nie szanuje Twojego zdania
- bo zaczął ciągle wychodzić z domu bez Ciebie, czujesz się odstawiona na boczny tor, albo nie poznaje Cię ze swoimi przyjaciółmi, rodziną, nie okazuje Ci uczuć przy znajomych
- bo ciągle się kłócicie, mimo, że stosujesz Porozumienie bez Przemocy*
- nie jesteś zadowolona i ten związek jest jak ciągnięcie martwego konia za sobą, ale nie rozstajecie się, tylko dlatego, że macie dziecko
- czujesz się upokorzona
- często chodzisz struta z jego powodu
...więc jeśli nie jesteś zadowolona TERAZ z tego, jak wygląda Wasza relacja, odpuść ją sobie, zajmij się sobą i zacznij chodzić na spotkania z innymi mężczyznami. Te spotkania nie muszą prowadzić do niczego poważnego. To nie muszą być wie-wiadomo-jak-atrakcyjni mężczyźni. Po prostu wypij z kimś herbatę. I z następnym, jak tylko będzie okazja. Wychodź z domu. Wchłaniaj ich zainteresowanie Tobą. Ucz się postępować z nimi.
Każdy najmniejszy miły gest od mężczyzny wchłaniaj i smakuj, oraz wyrażaj wdzięczność i uznanie.
* Według tej metody rozmowa przebiega tak, aby komunikowane były uczucia i wynikające z nich potrzeby, aby nie pojawiała się przemoc - w tej metodzie za przemoc rozumie się oceny, porównywanie, prawie zawsze przerywanie komuś, obrażanie się, wyzwiska, kłamstwo, wmawianie komuś, co myśli, i co czuje, itd. Warto poznać tę metodę, przećwiczyć ją, i stosować.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
sobota, 11 lutego 2017
Jego byłe dziewczyny i emocje z tym związane
Nie wnoś do związku ze swoim mężczyzna tematów o Twoich byłych, i o tym, jak Wam było. Szczególnie nie opowiadaj o stronach negatywnych Twoich byłych związków. Nie oczekuj, że Twój nowy partner będzie terapeutą, który uleczy Cię z traum z przeszłości. Miej traumy już uleczone.
...i tego samego oczekuj od niego!
Nie pozwól, by wypłakiwał Ci się w rękaw z powodu swojej byłej dziewczyny. Nie pocieszaj go w tej sprawie. Powiedz prawdę: np. że nieswojo czujesz się w roli osoby, której zwierza się z byłego związku, że nawet nie chcesz wiedzieć, jak to było, i dlaczego się rozstali. Interesuje Cię aktualna Wasza relacja i chciałabyś, żeby tej byłej dziewczyny razem z Wami już nie było - niektórzy mężczyźni nadają byłej taką rangę, że w zasadzie tworzy się trójkąt, nawet, jeśli oni się nie spotykają.
To już lepiej, gdyby się od czasu do czasu spotykali na stopie koleżeńskiej, ale mając były związek zamknięty (przyjaźń z byłą to sprawa kontrowersyjna... wierzysz w to?), niż takie wywlekanie tej starej miłości Tobie przed oczy. Jest w tym coś emocjonalnie ekshibicjonistycznego, i coś niedelikatnego wobec Ciebie, nie uważasz? Nie jesteś jego mamą, ani terapeutką. Jeśli wejdziesz w tę rolę, koniec z magnetyzmem i seksem.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
...i tego samego oczekuj od niego!
Nie pozwól, by wypłakiwał Ci się w rękaw z powodu swojej byłej dziewczyny. Nie pocieszaj go w tej sprawie. Powiedz prawdę: np. że nieswojo czujesz się w roli osoby, której zwierza się z byłego związku, że nawet nie chcesz wiedzieć, jak to było, i dlaczego się rozstali. Interesuje Cię aktualna Wasza relacja i chciałabyś, żeby tej byłej dziewczyny razem z Wami już nie było - niektórzy mężczyźni nadają byłej taką rangę, że w zasadzie tworzy się trójkąt, nawet, jeśli oni się nie spotykają.
To już lepiej, gdyby się od czasu do czasu spotykali na stopie koleżeńskiej, ale mając były związek zamknięty (przyjaźń z byłą to sprawa kontrowersyjna... wierzysz w to?), niż takie wywlekanie tej starej miłości Tobie przed oczy. Jest w tym coś emocjonalnie ekshibicjonistycznego, i coś niedelikatnego wobec Ciebie, nie uważasz? Nie jesteś jego mamą, ani terapeutką. Jeśli wejdziesz w tę rolę, koniec z magnetyzmem i seksem.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
piątek, 10 lutego 2017
Kiedy jego zachowanie nie podoba Ci się
Czy czujesz się zaniepokojona zachowaniem swoje mężczyzny?
Czy oskarżasz go w duchu o brak miłości i lojalności?
Czy inicjujesz rozmowy i starasz się przekonać go, żebyście się spotkali?
Czy masz wrażenie, że gdyby nie Twoje wysiłki, Was związek rozpadłby się?
Czy po odnowieniu dobrego kontaktu między Wami zapominasz nagle o wszystkim i rzucasz mu się w ramiona, automatycznie usprawiedliwiasz go ze wszystkiego, co było, żebyście mogli dalej być razem?
Być może jest to Mężczyzna Znikający (jest, i nagle jak kamień w wodę; i nie jest to zwykła regeneracja w Jaskinii. a potem znów jest, ale potem znów zupełnie, ale to zupełnie go nie ma, właściwie nigdy nie czujesz, że masz naprawdę intymny dostęp do jego emocji).
A może jest to typ Latynoskiego Kochanka (duża amplituda gorących wzlotów i twardych upadków na dupę (Twoją. Dupa Twojego LK pozostaje w dobrej kondycji)).
Jest też możliwość, że jest to Mężczyzna Nadmiernie Obecny (nie spuszcza z Ciebie oka, wie, jak powinnaś układać sobie życie, nie zawaha się nim na siłę pokierować, jeśli Ty ("głupiutka kobietka", "jego córeczka") akurat wybierzesz inną ścieżkę, niby nie robi nic takiego, ale jakoś czujesz się zobligowana do opowiadania się przed nim ze wszystkiego, co robiłaś, i z kim, czasem nawet musisz mu udowadniać, że dane spotkanie było niewinne, pokazywać SMS-y... czasem masz wrażenie, że Twój MNO zna je nawet i bez pokazywania. Bywa chorobliwie zazdrosny.).
Lub Birbant, któremu prowadzisz dom-hotel.
Lub Narcyz.
Bywa też Właściwy Mężczyzna. To ten, przy którym rozkwitasz - o ile jesteś Właściwą Kobietą. Jeśli w Tobie są jeszcze jakieś sprawy do przerobienia, z całą pewnością przyciągniesz mężczyznę ze sprawami do przerobienia. A Właściwego Mężczyznę skwitujesz wymamrotanym przyjaciółce do ucha "nieciekawy", albo w ogóle go nie zauważysz.
Jeśli w zachowaniu Twojego mężczyzny jest coś, co sprawia Ci ból i niepokoi Cię - ważne, żebyś znalazła równowagę między fantazjami na temat jego motywów, a rzeczywistością, i co za tym idzie: między oskarżeniami, a usprawiedliwianiem go.
Rozdziel, co jest Twoim lękiem i trwożna fantazją, a co faktycznym doświadczeniem z jego strony.
Zdiagnozuj, czy Twój partner stosuje przemoc (psychiczną, fizyczną, seksualną, finansową). Nigdy nie usprawiedliwiaj żadnego rodzaju przemocy, ani żadnej skali.
Jeśli nie jesteś ofiarą przemocy: zanim go oskarżysz w myślach, zastanów się, czy jest możliwość, że on nie robi nic złego. Pomyśl, że może jest jakiś czynnik, o którym nie wiesz. Spróbuj wymyślić jakiś fikcyjny bieg wydarzeń, w wyniku których on zachowuje się właśnie w taki sposób, i jest to w porządku. Nigdy nie usprawiedliwiaj go, jeśli on stosuje przemoc lub jest to jawny afront (np. widziałaś na własne oczy jak uprawiał seks z inną, a umówiliście się na związek monogamiczny).
[Ilustracje Aleksjej Kondakow]
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Czy oskarżasz go w duchu o brak miłości i lojalności?
Czy inicjujesz rozmowy i starasz się przekonać go, żebyście się spotkali?
Czy masz wrażenie, że gdyby nie Twoje wysiłki, Was związek rozpadłby się?
Czy po odnowieniu dobrego kontaktu między Wami zapominasz nagle o wszystkim i rzucasz mu się w ramiona, automatycznie usprawiedliwiasz go ze wszystkiego, co było, żebyście mogli dalej być razem?
Być może jest to Mężczyzna Znikający (jest, i nagle jak kamień w wodę; i nie jest to zwykła regeneracja w Jaskinii. a potem znów jest, ale potem znów zupełnie, ale to zupełnie go nie ma, właściwie nigdy nie czujesz, że masz naprawdę intymny dostęp do jego emocji).
A może jest to typ Latynoskiego Kochanka (duża amplituda gorących wzlotów i twardych upadków na dupę (Twoją. Dupa Twojego LK pozostaje w dobrej kondycji)).
Jest też możliwość, że jest to Mężczyzna Nadmiernie Obecny (nie spuszcza z Ciebie oka, wie, jak powinnaś układać sobie życie, nie zawaha się nim na siłę pokierować, jeśli Ty ("głupiutka kobietka", "jego córeczka") akurat wybierzesz inną ścieżkę, niby nie robi nic takiego, ale jakoś czujesz się zobligowana do opowiadania się przed nim ze wszystkiego, co robiłaś, i z kim, czasem nawet musisz mu udowadniać, że dane spotkanie było niewinne, pokazywać SMS-y... czasem masz wrażenie, że Twój MNO zna je nawet i bez pokazywania. Bywa chorobliwie zazdrosny.).
[nie znalazłam jeszcze odpowiedniej ilustracji:)]
Lub Birbant, któremu prowadzisz dom-hotel.
Lub Narcyz.
Bywa też Właściwy Mężczyzna. To ten, przy którym rozkwitasz - o ile jesteś Właściwą Kobietą. Jeśli w Tobie są jeszcze jakieś sprawy do przerobienia, z całą pewnością przyciągniesz mężczyznę ze sprawami do przerobienia. A Właściwego Mężczyznę skwitujesz wymamrotanym przyjaciółce do ucha "nieciekawy", albo w ogóle go nie zauważysz.
Jeśli w zachowaniu Twojego mężczyzny jest coś, co sprawia Ci ból i niepokoi Cię - ważne, żebyś znalazła równowagę między fantazjami na temat jego motywów, a rzeczywistością, i co za tym idzie: między oskarżeniami, a usprawiedliwianiem go.
Rozdziel, co jest Twoim lękiem i trwożna fantazją, a co faktycznym doświadczeniem z jego strony.
Zdiagnozuj, czy Twój partner stosuje przemoc (psychiczną, fizyczną, seksualną, finansową). Nigdy nie usprawiedliwiaj żadnego rodzaju przemocy, ani żadnej skali.
Jeśli nie jesteś ofiarą przemocy: zanim go oskarżysz w myślach, zastanów się, czy jest możliwość, że on nie robi nic złego. Pomyśl, że może jest jakiś czynnik, o którym nie wiesz. Spróbuj wymyślić jakiś fikcyjny bieg wydarzeń, w wyniku których on zachowuje się właśnie w taki sposób, i jest to w porządku. Nigdy nie usprawiedliwiaj go, jeśli on stosuje przemoc lub jest to jawny afront (np. widziałaś na własne oczy jak uprawiał seks z inną, a umówiliście się na związek monogamiczny).
[Ilustracje Aleksjej Kondakow]
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
czwartek, 9 lutego 2017
Co zrobić by wyjść z impasu samotności
Najbardziej pociągająca jest kobieta,
która jest w zgodzie ze sobą i ma poczucie wlasnej wartości niezależne od stanu cywilnego.
Jeśli masz problemy w związku, albo jestes samotna, albo pragniesz wrócić do swojego byłego - droga zaczyna się od wzmocnienia poczucia wlasnej wartosci, prowadzi przez polubienie samej siebie, i w końcu określenie, co jest Ci potrzebne do szczęścia.
UWAGA! Może się okazać, że po podbudowaniu poczucia wartości swojego byłego zobaczysz w innym świetle. Nie gwarantuję, że
nadal go będziesz chciała.
Z całą pewnością zaczniesz przyciągać właściwszych mężczyzn.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Jaskina
Mężczyźni tak mają, że co jakiś czas, szczególnie po okresie błogiej bliskości z ukochaną kobietą potrzebują oddalić się do swojej jaskini. I tam w samotności (lub w innym towarzystwie) regenerują się.
Tak jest i już.
Jeśli mężczyzna oddala się po prostu zajmij się sobą. Nie obrażaj się, nie wyrażaj wobec niego niechęci, ani też nie udawaj, że wszystko jest OK. Nie dzwoń, nie pytaj co czuje, nie rozpoczynaj poważnej rozmowy. Zastanów się, czego Ty sama teraz potrzebujesz, i co możesz sama zrobić dla siebie, rób to, i skoncentruj się na tym. Przestań chcieć za wszelką cenę go zobaczyć. Przecież tak naprawdę chcesz, żeby to on chciał, więc jeśli w jakiś usilny sposób dogonisz go i przekonasz, żeby pobył z Tobą - i tak nie będziesz zadowolona.Ani on. Bo on lubi musieć się trochę postarać.
Metodą na to jest zajęcie się swoimi sprawami. Zrobienie czegoś, co Cię wzbogaci, wciągnie, zajmie, otworzy nowe możliwości. Czegoś, co przybliży Cię do ideału człowieka, jakim chcesz być.
Kiedy wróci nie kryj prawdziwych emocji. Jeśli czujesz radość, albo rozczulenie na jego widok, uśmiechnij się do niego. Jeśli coś innego - bądź szczera i spontaniczna. Kluczowe jest to, żebyś sama wiedziała, co właściwie czujesz, a to wymaga wewnętrznej uwagi i szczerości wobec siebie. Zresztą... kiedy wróci być może będziesz tak wkręcona w swoje sprawy, że tym razem nawet nie zauważysz, że to on będzie musiał trochę poczekać, a jego szacunek do Ciebie wzrośnie.
A jeśli nie wraca i nie wraca, być może to nie jest jaskinia, być może to już wycofanie. Przykro mi, jeśli to przeżywasz, bo wiem, jak bardzo to boli i sama to przeżywałam nie raz. Kochana kobieto, na ile potrafisz skup się na sobie, skup się na swoich sprawach, zadbaj o siebie. <3
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Tak jest i już.
Jeśli mężczyzna oddala się po prostu zajmij się sobą. Nie obrażaj się, nie wyrażaj wobec niego niechęci, ani też nie udawaj, że wszystko jest OK. Nie dzwoń, nie pytaj co czuje, nie rozpoczynaj poważnej rozmowy. Zastanów się, czego Ty sama teraz potrzebujesz, i co możesz sama zrobić dla siebie, rób to, i skoncentruj się na tym. Przestań chcieć za wszelką cenę go zobaczyć. Przecież tak naprawdę chcesz, żeby to on chciał, więc jeśli w jakiś usilny sposób dogonisz go i przekonasz, żeby pobył z Tobą - i tak nie będziesz zadowolona.Ani on. Bo on lubi musieć się trochę postarać.
Metodą na to jest zajęcie się swoimi sprawami. Zrobienie czegoś, co Cię wzbogaci, wciągnie, zajmie, otworzy nowe możliwości. Czegoś, co przybliży Cię do ideału człowieka, jakim chcesz być.
Kiedy wróci nie kryj prawdziwych emocji. Jeśli czujesz radość, albo rozczulenie na jego widok, uśmiechnij się do niego. Jeśli coś innego - bądź szczera i spontaniczna. Kluczowe jest to, żebyś sama wiedziała, co właściwie czujesz, a to wymaga wewnętrznej uwagi i szczerości wobec siebie. Zresztą... kiedy wróci być może będziesz tak wkręcona w swoje sprawy, że tym razem nawet nie zauważysz, że to on będzie musiał trochę poczekać, a jego szacunek do Ciebie wzrośnie.
A jeśli nie wraca i nie wraca, być może to nie jest jaskinia, być może to już wycofanie. Przykro mi, jeśli to przeżywasz, bo wiem, jak bardzo to boli i sama to przeżywałam nie raz. Kochana kobieto, na ile potrafisz skup się na sobie, skup się na swoich sprawach, zadbaj o siebie. <3
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Etykiety:
bliskość,
dystans,
emocje,
jak postępować z mężczyzną,
jaskinia,
kobieta,
komunikacja,
mężczyzna,
miłość,
niepokój,
oddalanie się,
relacja,
rozstanie,
szacunek,
uczucia,
zanim wyjdziesz za mąż
środa, 8 lutego 2017
Uwalnianie sie od niego
Jesteś uwolniona od Twojego byłego mężczyzny, jeśli przestałaś:
- myśleć o nim rano i wieczorem, sprawdzać, czy był już dziś na fejsbuku,
- wysyłać do niego wiadomości, SMS-y, dzwonić...
- pilnie obserwować go w mediach społecznościowych
- chodzić w miejsca, w których możesz go spotkać
- myśleć o tym, że możesz go spotkać przechodząc blisko jego domu albo pracy
- pozbyłaś się z domu przedmiotów, które Ci o nim przypominają.
Jak do tego doprowadzić?
Wybierz przedmioty, które Ci o nim przypominają, i sprawdź, jakie to uczucie, jeśli miałabyś je komuś oddać, spalić, wyrzucić, oddać na cele charytatywne, lub pozbyć się w inny, odpowiedni sposób.
Jeśli czujesz taką gotowość - zrób to.
Jeśli nie - zapytaj siebie, co Cię blokuje. Znajdź to ziarenko, które Cię uwiera i wyjmij na światło dzienne.
Rozstanie to proces podobny do żałoby. Postępuj czule ze swoimi emocjami, akceptuj je, ale nie trać z oczu celu, jakim jest oczyszczenie Twojego życia z balastu przeszłości, aby zrobić w Twoim życiu miejsce na nową miłość.
Za każdym razem, kiedy masz zamiar sprawdzić jego aktywność na fejsbuku, pojsc do baru, w ktorym bywa, lub naginasz swoją trasę, żeby uprawdopodobnić Wasze "przypadkowe" spotkanie - zapytaj siebie "po co?", "co mi to da?". Tego typu nastawienie odpycha ludzi. On nawet nie musi wiedzieć o tym, że ciągle kombinujesz, jak to zrobic, zebyscie sie spotkali, ale kiedy w koncu ma z Tobą jakikolwiek kontakt, od razu wyczuwa to, nawet jesli nieswiadomie, to jest to wrażenie odpychające.
Nie dosc, ze zatruwasz sobie życie myśle iem o mężczyznie, ktory nie daje Ci szczęścia, to jeszcze sprawiasz, że on ma ochotę uciekać.
Nic dziwnego. Przeciez tak naprawdę poolunesz na niego. Każdy SMS, ktory do niego wysylasz, a ktory pozostal bez odpowiedzi to jak branie go na muszkę. On czuje, ze jest na celowniku.
Przyjaźń z byłym. Lub przyjaźń i seks z byłym. To ślepa uliczka.
Jeśli zależy Ci na dobrym, stałym związku z zaangazowanym mężczyzną nie idź na takie układy. To dla niego niesamowicie wygodne, ale blokuje rozwój wydarzeń w pożądanym przez Ciebie kierunku.
A co, jeśli to on nie daje Ci o sobie zapomnieć?
Przeczytaj o natrętach (post Stalking).
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
- myśleć o nim rano i wieczorem, sprawdzać, czy był już dziś na fejsbuku,
- wysyłać do niego wiadomości, SMS-y, dzwonić...
- pilnie obserwować go w mediach społecznościowych
- chodzić w miejsca, w których możesz go spotkać
- myśleć o tym, że możesz go spotkać przechodząc blisko jego domu albo pracy
- pozbyłaś się z domu przedmiotów, które Ci o nim przypominają.
Jak do tego doprowadzić?
Wybierz przedmioty, które Ci o nim przypominają, i sprawdź, jakie to uczucie, jeśli miałabyś je komuś oddać, spalić, wyrzucić, oddać na cele charytatywne, lub pozbyć się w inny, odpowiedni sposób.
Jeśli czujesz taką gotowość - zrób to.
Jeśli nie - zapytaj siebie, co Cię blokuje. Znajdź to ziarenko, które Cię uwiera i wyjmij na światło dzienne.
Rozstanie to proces podobny do żałoby. Postępuj czule ze swoimi emocjami, akceptuj je, ale nie trać z oczu celu, jakim jest oczyszczenie Twojego życia z balastu przeszłości, aby zrobić w Twoim życiu miejsce na nową miłość.
Za każdym razem, kiedy masz zamiar sprawdzić jego aktywność na fejsbuku, pojsc do baru, w ktorym bywa, lub naginasz swoją trasę, żeby uprawdopodobnić Wasze "przypadkowe" spotkanie - zapytaj siebie "po co?", "co mi to da?". Tego typu nastawienie odpycha ludzi. On nawet nie musi wiedzieć o tym, że ciągle kombinujesz, jak to zrobic, zebyscie sie spotkali, ale kiedy w koncu ma z Tobą jakikolwiek kontakt, od razu wyczuwa to, nawet jesli nieswiadomie, to jest to wrażenie odpychające.
Nie dosc, ze zatruwasz sobie życie myśle iem o mężczyznie, ktory nie daje Ci szczęścia, to jeszcze sprawiasz, że on ma ochotę uciekać.
Nic dziwnego. Przeciez tak naprawdę poolunesz na niego. Każdy SMS, ktory do niego wysylasz, a ktory pozostal bez odpowiedzi to jak branie go na muszkę. On czuje, ze jest na celowniku.
Przyjaźń z byłym. Lub przyjaźń i seks z byłym. To ślepa uliczka.
Jeśli zależy Ci na dobrym, stałym związku z zaangazowanym mężczyzną nie idź na takie układy. To dla niego niesamowicie wygodne, ale blokuje rozwój wydarzeń w pożądanym przez Ciebie kierunku.
A co, jeśli to on nie daje Ci o sobie zapomnieć?
Przeczytaj o natrętach (post Stalking).
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
wtorek, 7 lutego 2017
Zaakceptuj siebie i przyciągnij właściwego mężczyznę
Nie ma znaczenia, jak wyglądasz, co robisz w łóżku, ani to, czy jesteś "miła".
Istotne jest, czy wsłuchujesz się w swoje wnętrze. Czy wiesz, czego chcesz i czego potrzebujesz, oraz dlaczego potrzebujesz właśnie tego.
Zatrzymaj się na chwilę. Wsłuchując się w swoje wnętrze możesz odkryć, że facet, o którego Ci chodzi, i dla którego zawsze jesteś milutka strasznie Cię denerwuje. Możesz odkryć, że właściwie denerwują Cię mężczyźni, a może jest to Twój ojciec. Albo odkryjesz, że zaczęłaś się za swoim chłopakiem uganiać (nazywając to "byciem miłą dla niego"), bo wydał Ci się na początku bogaty i stabilny, a tak naprawdę jest bezrobotnym, narcyzem i wydaje pieniądze swojej matki, a Tobie po prostu głupio przyznać się przed sobą i innymi, że znowu się pomyliłaś.... a także mydlą Ci oczy Wasze dobre momenty, kiedy między Wami jest tak niesamowicie dobrze. Czy ta szalona amplituda nie wykańcza Cię?
Wsłuchując się w swoje wnętrze możesz odkryć, że nieświadomie próbujesz go ukarać. Że na przykład urządzasz żałosne sceny, żeby pokazać mu, jaki jest niedobry, żeby musiał pomyśleć "jestem straszny" i - jeszcze lepiej - żeby musiał w końcu okazać Ci czułość, uwagę (tego prawdopodobnie nie osiągniesz, bo on będzie czuł się strasznie, co spowoduje, że będziesz czuła się opuszczona i nieszczęśliwa).
Albo odkryjesz, że zachowujesz się jak Twoja matka i zemdli Cię od tego.
Możesz także dotrzeć do pewności, że związek z nim daje Ci coś, czego nigdy nie dostałaś od ojca, np. dużo czasu i uwagi, i to sprawia, że jesteś bardzo przywiązana do niego, ale oprócz tego jesteście ulepieni z zupełnie innej gliny - możesz zacząć zastanawiać się, czy ten mężczyzna jest tym właściwym, choć wczoraj dałabyś słowo, że tak.
Wiele kobiet po latach mówi:
"Dopiero po latach zadałam sobie pytanie: dlaczego właściwie ja za niego wyszłam. Przecież czułam, że coś jest nie tak".
Od początku czuła po skórą, że coś jest nie tak, ale nic z tym nie zrobiła, a Właściwego Mężczyznę poznała po latach, kiedy już miała dzieci z tym pierwszym.
Lecz jeśli jesteś dopiero na etapie decyzji - wsłuchaj się w siebie i zaobserwuj, na czym opiera się Wasz związek. Czy jest to latynoski romans ze wzlotami i upadkami? Czy przyjaźń z dużą zawartością wzajemnych przysług? Czy dobraliście się ze względu na rodzinę, środowisko i przyjaciół, bo tak jest wygodnie? Czy mężczyzna korzysta z Twoich dóbr, pieniędzy, czy raczej pomaga Tobie? A może sfera finansów jest tabu, i każdy sobie rzepkę skrobie?
Najważniejsze, żebyś wiedziała, czego chcesz, i czego potrzebujesz. Zadaj sobie tysiąc pytań i wsłuchaj się w siebie.
Zaakceptuj to, co odkryjesz. Prawda o Tobie jest Twoim największym skarbem.
Od tej pory trenuj słuchanie siebie. Za każdym razem, kiedy stoisz przed wyborem - dokonuj go świadomie konsultując się ze swoim wnętrzem. Zanurz się w odczuciu tego, co masz wybrać, i wybierz uważnie, z wielkim szacunkiem dla siebie, dla prawdy o sobie.
Kiedy to stanie się Twoją codziennością, kiedy konsultowanie się ze swoim wewnętrznym odczuciem sytuacji na bieżąco oraz akceptacja tego, co tam odnajdziesz stanie się codziennością - będziesz kobietą o nieprawdopodobnej sile przyciągania. Twoja mimowolna emanacja będzie nie do przeoczenia, a kiedy dodatkowo zwrócisz na kogoś, komu się podobasz swoje spojrzenie, będzie to dla niego głębokie przeżycie.
Tego nie da się zagrać (nawet nie próbuj, bo wypada żenująco).
To się wydarzy samo z siebie.
Kiedy będziesz już w tym miejscu, proponuję rozszerzyć praktykę o uważną komunikację.
Teraz już wiesz, czego potrzebujesz, czujesz, kto może być pozytywną osobą w Twoim życiu.
Zadbaj o to, żeby sposób komunikacji z nim ułatwiał Ci relację zamiast utrudniać.
Zaobserwuj, jakich słów używasz. Zadbaj o to, żeby były one pozytywne, tak jak i sam przekaz wypowiedzi. Zamiast "Źle się czuję, osłabiona jestem" (z nadzieją, że wzbudzisz litość i zostaniesz zapytana, czy Ci w czymś nie pomóc) możesz powiedzieć "Słońce, czy mógłbyś pomóc mi, i wsadzić to ciężkie pudło do bagażnika, proszę?". (nie zapomnij wyrazić wdzięczności)
Zaobserwuj, jakie tematy poruszasz, jakie wątki podchwytujesz w rozmowie. Kiedy ktoś pyta jak leci, możesz opowiedzieć o tym, co Ci się ostatnio nie udało, albo o tym, co Ci się ostatnio właśnie bardzo udało i podobało... Życie jest zawsze bogate w oba te rodzaje wydarzeń. Nie ma sensu wałkować negatywów.
Wybieraj to, co śmieszne, ciekawe, praktyczne, budujące, aż dobry humor wejdzie Ci w krew.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Istotne jest, czy wsłuchujesz się w swoje wnętrze. Czy wiesz, czego chcesz i czego potrzebujesz, oraz dlaczego potrzebujesz właśnie tego.
Zatrzymaj się na chwilę. Wsłuchując się w swoje wnętrze możesz odkryć, że facet, o którego Ci chodzi, i dla którego zawsze jesteś milutka strasznie Cię denerwuje. Możesz odkryć, że właściwie denerwują Cię mężczyźni, a może jest to Twój ojciec. Albo odkryjesz, że zaczęłaś się za swoim chłopakiem uganiać (nazywając to "byciem miłą dla niego"), bo wydał Ci się na początku bogaty i stabilny, a tak naprawdę jest bezrobotnym, narcyzem i wydaje pieniądze swojej matki, a Tobie po prostu głupio przyznać się przed sobą i innymi, że znowu się pomyliłaś.... a także mydlą Ci oczy Wasze dobre momenty, kiedy między Wami jest tak niesamowicie dobrze. Czy ta szalona amplituda nie wykańcza Cię?
Wsłuchując się w swoje wnętrze możesz odkryć, że nieświadomie próbujesz go ukarać. Że na przykład urządzasz żałosne sceny, żeby pokazać mu, jaki jest niedobry, żeby musiał pomyśleć "jestem straszny" i - jeszcze lepiej - żeby musiał w końcu okazać Ci czułość, uwagę (tego prawdopodobnie nie osiągniesz, bo on będzie czuł się strasznie, co spowoduje, że będziesz czuła się opuszczona i nieszczęśliwa).
Albo odkryjesz, że zachowujesz się jak Twoja matka i zemdli Cię od tego.
Możesz także dotrzeć do pewności, że związek z nim daje Ci coś, czego nigdy nie dostałaś od ojca, np. dużo czasu i uwagi, i to sprawia, że jesteś bardzo przywiązana do niego, ale oprócz tego jesteście ulepieni z zupełnie innej gliny - możesz zacząć zastanawiać się, czy ten mężczyzna jest tym właściwym, choć wczoraj dałabyś słowo, że tak.
Wiele kobiet po latach mówi:
"Dopiero po latach zadałam sobie pytanie: dlaczego właściwie ja za niego wyszłam. Przecież czułam, że coś jest nie tak".
Od początku czuła po skórą, że coś jest nie tak, ale nic z tym nie zrobiła, a Właściwego Mężczyznę poznała po latach, kiedy już miała dzieci z tym pierwszym.
Lecz jeśli jesteś dopiero na etapie decyzji - wsłuchaj się w siebie i zaobserwuj, na czym opiera się Wasz związek. Czy jest to latynoski romans ze wzlotami i upadkami? Czy przyjaźń z dużą zawartością wzajemnych przysług? Czy dobraliście się ze względu na rodzinę, środowisko i przyjaciół, bo tak jest wygodnie? Czy mężczyzna korzysta z Twoich dóbr, pieniędzy, czy raczej pomaga Tobie? A może sfera finansów jest tabu, i każdy sobie rzepkę skrobie?
Najważniejsze, żebyś wiedziała, czego chcesz, i czego potrzebujesz. Zadaj sobie tysiąc pytań i wsłuchaj się w siebie.
Zaakceptuj to, co odkryjesz. Prawda o Tobie jest Twoim największym skarbem.
Od tej pory trenuj słuchanie siebie. Za każdym razem, kiedy stoisz przed wyborem - dokonuj go świadomie konsultując się ze swoim wnętrzem. Zanurz się w odczuciu tego, co masz wybrać, i wybierz uważnie, z wielkim szacunkiem dla siebie, dla prawdy o sobie.
Kiedy to stanie się Twoją codziennością, kiedy konsultowanie się ze swoim wewnętrznym odczuciem sytuacji na bieżąco oraz akceptacja tego, co tam odnajdziesz stanie się codziennością - będziesz kobietą o nieprawdopodobnej sile przyciągania. Twoja mimowolna emanacja będzie nie do przeoczenia, a kiedy dodatkowo zwrócisz na kogoś, komu się podobasz swoje spojrzenie, będzie to dla niego głębokie przeżycie.
Tego nie da się zagrać (nawet nie próbuj, bo wypada żenująco).
To się wydarzy samo z siebie.
Kiedy będziesz już w tym miejscu, proponuję rozszerzyć praktykę o uważną komunikację.
Teraz już wiesz, czego potrzebujesz, czujesz, kto może być pozytywną osobą w Twoim życiu.
Zadbaj o to, żeby sposób komunikacji z nim ułatwiał Ci relację zamiast utrudniać.
Zaobserwuj, jakich słów używasz. Zadbaj o to, żeby były one pozytywne, tak jak i sam przekaz wypowiedzi. Zamiast "Źle się czuję, osłabiona jestem" (z nadzieją, że wzbudzisz litość i zostaniesz zapytana, czy Ci w czymś nie pomóc) możesz powiedzieć "Słońce, czy mógłbyś pomóc mi, i wsadzić to ciężkie pudło do bagażnika, proszę?". (nie zapomnij wyrazić wdzięczności)
Zaobserwuj, jakie tematy poruszasz, jakie wątki podchwytujesz w rozmowie. Kiedy ktoś pyta jak leci, możesz opowiedzieć o tym, co Ci się ostatnio nie udało, albo o tym, co Ci się ostatnio właśnie bardzo udało i podobało... Życie jest zawsze bogate w oba te rodzaje wydarzeń. Nie ma sensu wałkować negatywów.
Wybieraj to, co śmieszne, ciekawe, praktyczne, budujące, aż dobry humor wejdzie Ci w krew.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Etykiety:
akceptacja,
atrakcyjna kobieta,
bliskość,
jak postępować z mężczyzną,
kobieta,
komunikacja,
mężczyzna,
właściwy mężczyzna,
zaangażowanie,
związek
Kiedy w trakcie rozmowy zapada cisza....
Rozmawiacie, rozmawiacie, i w pewnym momencie zapada cisza.
I co?
Wiele kobiet czuje wtedy nieodpartą potrzebę zapełnienia jej, jak gdyby cisza oznaczała brak komunikacji. To nieprawda. A może ta chwila będzie właśnie chwilą bliskości?
Co gorsza, kiedy mówisz coś tylko po to, żeby nie było ciszy, mówisz rzeczy nieistotne, nieprawdziwe, i szybko zaczynasz tracić wiarygodność w jego oczach.
Poza tym to bywa po prostu dla rozmówcy męczące.
Co robić? Jak to wytrzymać? Odpręż mięśnie brzucha, i skieruj tam swoją świadomość. Poczuj, jak wdech sprawia, że brzuch uwypukla się, a wydech odwrotnie. Bądź tu i teraz, zostań tam, gdzie jesteś, spokojnie. Czuj ciężar swoich bioder. Nie zerkaj na niego nerwowo, nie chichocz nerwowo, nie przykrywaj ciszy niczym. Nie uciekaj. Jeszcze raz: czuj ciężar swoich bioder. Jesteś wspaniałą kobietą. Bądź z nim.
Jeśli trwa cisza, i nic się nie wydarza, ani nie masz nic prawdziwego, potrzebnego do powiedzenia - będąc wciąż z nim zajmij się czymś swoim drobnym. Np. zrób mały porządek w swojej torebce. Sprawdź, co masz w kieszeni. Zrób origami z serwetki. I bądź spokojna.
Jeśli on nawiązuje z Tobą kontakt wzrokowy, popatrz na niego miękko jednocześnie czując swoje serce i ciężar swoich bioder. Twoje oczy będą miały nieodparty urok, a spojrzenie będzie szczere. Ciesz się ciszą. Ta cisza jest szansą. Jest Wasza. To przestrzeń, która może zostać wypełniona czymś cudownym, niewypowiedzianym, Wasza bliskością.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
I co?
Wiele kobiet czuje wtedy nieodpartą potrzebę zapełnienia jej, jak gdyby cisza oznaczała brak komunikacji. To nieprawda. A może ta chwila będzie właśnie chwilą bliskości?
Co gorsza, kiedy mówisz coś tylko po to, żeby nie było ciszy, mówisz rzeczy nieistotne, nieprawdziwe, i szybko zaczynasz tracić wiarygodność w jego oczach.
Poza tym to bywa po prostu dla rozmówcy męczące.
Co robić? Jak to wytrzymać? Odpręż mięśnie brzucha, i skieruj tam swoją świadomość. Poczuj, jak wdech sprawia, że brzuch uwypukla się, a wydech odwrotnie. Bądź tu i teraz, zostań tam, gdzie jesteś, spokojnie. Czuj ciężar swoich bioder. Nie zerkaj na niego nerwowo, nie chichocz nerwowo, nie przykrywaj ciszy niczym. Nie uciekaj. Jeszcze raz: czuj ciężar swoich bioder. Jesteś wspaniałą kobietą. Bądź z nim.
Jeśli trwa cisza, i nic się nie wydarza, ani nie masz nic prawdziwego, potrzebnego do powiedzenia - będąc wciąż z nim zajmij się czymś swoim drobnym. Np. zrób mały porządek w swojej torebce. Sprawdź, co masz w kieszeni. Zrób origami z serwetki. I bądź spokojna.
Jeśli on nawiązuje z Tobą kontakt wzrokowy, popatrz na niego miękko jednocześnie czując swoje serce i ciężar swoich bioder. Twoje oczy będą miały nieodparty urok, a spojrzenie będzie szczere. Ciesz się ciszą. Ta cisza jest szansą. Jest Wasza. To przestrzeń, która może zostać wypełniona czymś cudownym, niewypowiedzianym, Wasza bliskością.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Etykiety:
akceptacja,
atrakcyjna kobieta,
bliskość,
jak postępować z mężczyzną,
kobieta,
komunikacja,
lekkość,
mężczyzna,
milczenie,
miłość,
pierwsza randka,
przyciąganie,
relacja,
szacunek,
uczucia
poniedziałek, 6 lutego 2017
Zdrada. Zazdrość. Złość.
Zazdrrrość potrafi być jak sztorm!
Trzeba z nią uważać.
Z zadrości robimy rzeczy, których się potem wstydzimy, często co gorsza przy ludziach, robimy z siebie idiotkę, palimy mosty, i potem bardzo żałujemy. Szczególnie, jeśli okaże się, że tak naprawdę przez zazdrość straciłyśmy zaufanie wiernego partnera.
Zazdrość dopada nieoczekiwanie.
Jest wynikiem naszego przekonania o tym, że nasz partner jest ważny (to zazwyczaj prawda), i nie mamy kontroli nad tym, co i do kogo czuje (to też jest prawda).
Ma na nasza zazdrość wpływ także poziom naszego zaufania do niego.
Kiedy czujesz ukłucie zazdrości na wszelki wypadek od razu (1) przypomnij sobie, jak wartościową osobą jesteś, i (2) zadaj sobie trzy awaryjne pytania:
Co tak naprawdę widziałam?
Uporządkuj to. Oddziel plotki, fantazje i lęki od faktów, które rzeczywiście znasz. Ustal, co jest przeczuciem, a co lękiem.
Np. Widziałam, jak ona na niego patrzy. Widziałam, jak tańczyli razem.
...czyli nie widziałaś, żeby się całowali - to zasugerowała Ci koleżanka.
Skonsultuj się ze swoim przeczuciem.
Czy widziałam, jak się całują w usta, tulą, pieszczą, czy widziałam, jak uprawiają seks?
Np. Widziałam buziak na przywitanie. Nie widziałam seksu. Ale wyobrażałam sobie, że to mogłoby się wydarzyć, bo ostatnio rzadko się kochamy.
Czy ta sytuacja naprawdę jest REALNYM zagrożeniem dla mojego związku?
Odpowiedz sobie szczerze korzystając z faktów i przeczuć, ignorując plotki, lęki i fantazje.
link do postu o ZŁOŚCI
Trzeba z nią uważać.
Z zadrości robimy rzeczy, których się potem wstydzimy, często co gorsza przy ludziach, robimy z siebie idiotkę, palimy mosty, i potem bardzo żałujemy. Szczególnie, jeśli okaże się, że tak naprawdę przez zazdrość straciłyśmy zaufanie wiernego partnera.
Zazdrość dopada nieoczekiwanie.
Jest wynikiem naszego przekonania o tym, że nasz partner jest ważny (to zazwyczaj prawda), i nie mamy kontroli nad tym, co i do kogo czuje (to też jest prawda).
Ma na nasza zazdrość wpływ także poziom naszego zaufania do niego.
Kiedy czujesz ukłucie zazdrości na wszelki wypadek od razu (1) przypomnij sobie, jak wartościową osobą jesteś, i (2) zadaj sobie trzy awaryjne pytania:
Co tak naprawdę widziałam?
Uporządkuj to. Oddziel plotki, fantazje i lęki od faktów, które rzeczywiście znasz. Ustal, co jest przeczuciem, a co lękiem.
Np. Widziałam, jak ona na niego patrzy. Widziałam, jak tańczyli razem.
...czyli nie widziałaś, żeby się całowali - to zasugerowała Ci koleżanka.
Skonsultuj się ze swoim przeczuciem.
Czy widziałam, jak się całują w usta, tulą, pieszczą, czy widziałam, jak uprawiają seks?
Np. Widziałam buziak na przywitanie. Nie widziałam seksu. Ale wyobrażałam sobie, że to mogłoby się wydarzyć, bo ostatnio rzadko się kochamy.
Czy ta sytuacja naprawdę jest REALNYM zagrożeniem dla mojego związku?
Odpowiedz sobie szczerze korzystając z faktów i przeczuć, ignorując plotki, lęki i fantazje.
link do postu o ZŁOŚCI
sobota, 4 lutego 2017
Twoje telefony, e-maile, SMS-y, Facebook i Skype... a miłość
W dobrze funkcjonującym związku energia krąży, i nikt się nad tym nie zastanawia, nikt nie czeka daremnie na kontakt, nikt nie musi się dopraszać.
Ale też nikt nie zalewa drugiego swoimi wiadomościami.
Jeśli stałaś się osobą, która prawie zawsze inicjuje Wasz kontakt - odpuść sobie. Skoncentruj się na tym, co teraz robisz, gdzie jesteś, i z kim. Zacznij cieszyć się sprawami, które nie mają z nim nic wspólnego. Skoncentruj się na teraźniejszości. Żyj tu i teraz, zadbaj o siebie.
Zrób trochę przestrzeni, aby Twój ukochany, kiedy to poczuje, miał miejsce na zrobienie kroku w Twoją stronę.
Daj mu czas na uporanie się z jego problemami, i nie diagnozuj, ani rozwiązuj mu ich. Nie popędzaj.
Bądź w sobie, dobra dla siebie, czuła, wrażliwa, i żywa.
A jeśli on w końcu zrobi krok w Twoim kierunku, np. zatelefonuje - nadal bądź w sobie, dobra dla siebie, czuła, wrażliwa, i żywa. I pamiętaj o magicznym słowie.
Ale też nikt nie zalewa drugiego swoimi wiadomościami.
Jeśli stałaś się osobą, która prawie zawsze inicjuje Wasz kontakt - odpuść sobie. Skoncentruj się na tym, co teraz robisz, gdzie jesteś, i z kim. Zacznij cieszyć się sprawami, które nie mają z nim nic wspólnego. Skoncentruj się na teraźniejszości. Żyj tu i teraz, zadbaj o siebie.
Zrób trochę przestrzeni, aby Twój ukochany, kiedy to poczuje, miał miejsce na zrobienie kroku w Twoją stronę.
Daj mu czas na uporanie się z jego problemami, i nie diagnozuj, ani rozwiązuj mu ich. Nie popędzaj.
Bądź w sobie, dobra dla siebie, czuła, wrażliwa, i żywa.
A jeśli on w końcu zrobi krok w Twoim kierunku, np. zatelefonuje - nadal bądź w sobie, dobra dla siebie, czuła, wrażliwa, i żywa. I pamiętaj o magicznym słowie.
Etykiety:
bliskość,
błąd,
dystans,
jak postępować z mężczyzną,
komunikacja,
oddalanie się,
przyciąganie,
relacja,
zaangażowanie,
związek
Lokalizacja:
Polska
czwartek, 2 lutego 2017
Spóźniająca się miesiączka
Jeśli podejrzewasz, ze jesteś w ciąży, i przeraża Cię taka ewentualność, spróbuj uzyskać pomoc w poukładaniu myśli, i w niezbędnych sprawach do zrobienia:
http://cpk.org.pl/
http://maszwybor.net/
https://www.womenonweb.org/pl/
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/833038,5-rodzajow-pomocy-na-ktora-moze-liczyc-samotna-matka-w-polsce.html
Telefony zaufania
800 112 800 nr bezpłatny, w dni powszednie w godzinach 20.00–8.00,
19288 w weekendy przez całą dobę można zadzwonić pod numer
42 630 11 02 weekendowy
22 621 35 37 w dni powszednie w godzinach 10.00 –16.00
800 190 590 nr bezpłatny, Rzecznik Praw Pacjenta, od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00–21.00
Kochana kobieto, ufaj sobie. Cokolwiek postanowisz, będzie dobrze.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
http://cpk.org.pl/
http://maszwybor.net/
https://www.womenonweb.org/pl/
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/833038,5-rodzajow-pomocy-na-ktora-moze-liczyc-samotna-matka-w-polsce.html
Telefony zaufania
800 112 800 nr bezpłatny, w dni powszednie w godzinach 20.00–8.00,
19288 w weekendy przez całą dobę można zadzwonić pod numer
42 630 11 02 weekendowy
22 621 35 37 w dni powszednie w godzinach 10.00 –16.00
800 190 590 nr bezpłatny, Rzecznik Praw Pacjenta, od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00–21.00
Kochana kobieto, ufaj sobie. Cokolwiek postanowisz, będzie dobrze.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Chcę, żeby był dobry, i chcę, żeby był. I był, był, był... Trzy etapy.
I
Aby zaprosić do swojego życia właściwego mężczyznę należy przyciągnąć go - pierwszym zadaniem jest Twoje poczucie własnej wartości i polubienie siebie, drugim posiadanie wolnej przestrzeni dla niego w swoim życiu i w swoim sercu, oraz - trzecie - świadomość, jakiego mężczyznę chcę i potrzebuję, w jakim związku pragnę być.
II
Aby się zachwycił trzeba być i przyjmować jego dary z wdzięcznością.
III
Aby został należy być taką, aby on czuł się bezpiecznie - tu kluczem jest akceptacja własnych emocji. Kiedy mężczyzna widzi, jak uważna jesteś wobec własnych emocji, i jak naturalnie je traktujesz, jak bardzo je akceptujesz, choćby nieświadomie będzie czuł, że i on przy Tobie może otworzyć serce. To jest właśnie to, czego mężczyzna chce doświadczać przy kobiecie, i czego bez niej nie doświadczy: jak jego serce się otwiera. To jest aż tak głębokie, i dlatego mężczyźni lgną do kobiet, i dlatego się ich także boją.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Aby zaprosić do swojego życia właściwego mężczyznę należy przyciągnąć go - pierwszym zadaniem jest Twoje poczucie własnej wartości i polubienie siebie, drugim posiadanie wolnej przestrzeni dla niego w swoim życiu i w swoim sercu, oraz - trzecie - świadomość, jakiego mężczyznę chcę i potrzebuję, w jakim związku pragnę być.
II
Aby się zachwycił trzeba być i przyjmować jego dary z wdzięcznością.
III
Aby został należy być taką, aby on czuł się bezpiecznie - tu kluczem jest akceptacja własnych emocji. Kiedy mężczyzna widzi, jak uważna jesteś wobec własnych emocji, i jak naturalnie je traktujesz, jak bardzo je akceptujesz, choćby nieświadomie będzie czuł, że i on przy Tobie może otworzyć serce. To jest właśnie to, czego mężczyzna chce doświadczać przy kobiecie, i czego bez niej nie doświadczy: jak jego serce się otwiera. To jest aż tak głębokie, i dlatego mężczyźni lgną do kobiet, i dlatego się ich także boją.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Złość
Złość jest zastrzykiem energii, który dostajemy, aby coś zmienić.
Jeśli jesteś zła, to oznacza, że jesteś głęboko przekonana, że musisz coś z mienić.
Uwaga: Wystrzegaj się bycia mściwą. Nie martw się o to, co będzie z innymi. Niech oni sobie żyją swoim życiem.
Nie masz prawa karać ich nawet, jeśli popełniają błędy.
Masz prawo dbać o siebie i chronić się przed krzywdą.
Aby Twoja złość nie narobiła szkód nakieruj tę energię na to, co rzeczywiście możesz zmienić:
Czego nie możesz zmienić? Nie możesz zmienić swojego mężczyzny, jego decyzji, jego zachowania.
Co możesz zmienić? Swoje przekonania, swoje zachowanie, swoje decyzje. Masz także wpływ na to, jak krąży energia w Waszym związku.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Jeśli jesteś zła, to oznacza, że jesteś głęboko przekonana, że musisz coś z mienić.
Uwaga: Wystrzegaj się bycia mściwą. Nie martw się o to, co będzie z innymi. Niech oni sobie żyją swoim życiem.
Nie masz prawa karać ich nawet, jeśli popełniają błędy.
Masz prawo dbać o siebie i chronić się przed krzywdą.
Aby Twoja złość nie narobiła szkód nakieruj tę energię na to, co rzeczywiście możesz zmienić:
Czego nie możesz zmienić? Nie możesz zmienić swojego mężczyzny, jego decyzji, jego zachowania.
Co możesz zmienić? Swoje przekonania, swoje zachowanie, swoje decyzje. Masz także wpływ na to, jak krąży energia w Waszym związku.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Seks
Kobieto.
Większość z nas ma w swojej psychice seks połączony ściśle z intymnością i bliskością emocjonalną, a także dodatkowo często też z zaangażowaniem w związek.
Kiedy po jakimś czasie spotykania się randkach idziesz z mężczyzną do łóżka, po czym zaczynasz zachowywać się jak jego dziewczyna, i oczekujesz tego samego - popełniasz błąd.
Mężczyzna ma te sprawy: seks, bliskość i zaangażowanie w trzech oddzielnych szufladach. I nie ma pojęcia, dlaczego nagle zaczęłaś wydzwaniać do niego. Będzie miał odruchy eskapistyczne, nawet, jeśli na początku marzył o spędzeniu całego życia z Tobą.
Jeśli chcesz być z nim w związku, to kolejność jest taka: najpierw zaangażowanie, i pewność, że to jest ten właściwy mężczyzna, a potem seks.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Większość z nas ma w swojej psychice seks połączony ściśle z intymnością i bliskością emocjonalną, a także dodatkowo często też z zaangażowaniem w związek.
Kiedy po jakimś czasie spotykania się randkach idziesz z mężczyzną do łóżka, po czym zaczynasz zachowywać się jak jego dziewczyna, i oczekujesz tego samego - popełniasz błąd.
Mężczyzna ma te sprawy: seks, bliskość i zaangażowanie w trzech oddzielnych szufladach. I nie ma pojęcia, dlaczego nagle zaczęłaś wydzwaniać do niego. Będzie miał odruchy eskapistyczne, nawet, jeśli na początku marzył o spędzeniu całego życia z Tobą.
Jeśli chcesz być z nim w związku, to kolejność jest taka: najpierw zaangażowanie, i pewność, że to jest ten właściwy mężczyzna, a potem seks.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Etykiety:
błąd,
jak postępować z mężczyzną,
seks,
związek
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)





